Nie, myślę, że dla Szagaja dom z 6-letnim dzieckiem i psem nie jest najlepszym pomysłem.
On potrzebuje dużo spokoju, a 6-letnie dziecko ma prawo hałasować.
Poza tym przestraszony Szagaj podobno syczy i gryzie. Jak wiemy, zazwyczaj rodzice małych dzieci tego nie lubią.
Nie chodzi o to, żeby "opchnąć" go. On potrzebuje domu mega cierpliwego. I spokojnego.
Najgorsze co by mogło go spotkać to zwrot z adopcji i powrót do schronu.
Do tego mieszkanie na parterze z niezabezpieczonym balkonem, na który wychodzą koty... Przestraszony Szagaj gna na oślep przed siebie. Pewnie pognałby w siną dal
Ankacom mimo wszystko bardzo dziękuję za informację

.
Chyba w przyszły weekend przeniesiemy Szagaja do pokoju bez wybiegu. Zanim się rozchoruje.
Jak dureń siedzi w tej budce na wybiegu i trzęsie się z zimna.
Ale za to jaki pieszczoch się z niego zrobił

.
Wczoraj mało brakowało, a wywaliłby się do góry brzuchem.