Monika_Krk pisze:maarel2 pisze:
Witam, jestem opiekunem ww. Kotki brytyjskiej oraz jej miotu. Czytam tu informacje i przecieram oczy, że chcemy się kotów pozbyć za wszelką cenę, bo mi niszczą ogród? Dlatego się nimi opiekuje,my od kilku miesięcyr? Kotka niestety zaginęła, poszła wtedy za Panią i juz 3 dzień jej nie ma. Nie wiem kto kryje sie pod osobami z postów, ale wygląda na to, że kotka trafiła jakimis kanałami bez mojej wiedzy do jakiegos hodowcy, na co się nie zgadzam. Szukam dobrego domu dla wszystkich 3 6-miesiecznych kotów, bez pośpiechu, trzeba je wykastrować, bo znaczą i nie chcę by trafił do hodowców. Nie wiem skad dysponujecie Państwo jej zdjęciami, bo nigdy ich nie udostepniałam, dopiero przesłałam zainteresowanym zdjecia kocurkow. Proszę nie uzywac wiecej mojego maila
[/quote]

Łoł - no to już nic nie rozumiem.[/quote]
Reasumując, tak jest jak ludzie trochę nie zapoznają się do końca ze sprawą, a piszą głupoty pod wpływem emocji. Czytając pierwszy post zrozumiałam go doskonale, zaś czytając następne posty, zastanawiałam się czy piszemy w tym samym wątku, tak więc ewidentnie można zauważyć, jak ktoś nie doczyta bądź czyta bez zrozumienia i pisze emocjami.
Ja się nie obrażam, bo was rozumiem, a tych których posty oceniałam jako niezrozumiałe nie brałam do Siebie. Nie jestem narwana i wolę pomyśleć i napisac coś jak opadną emocje

Nie dzwoniłam do Pani do dnia dzisiejszeg, ponieważ widziałam jakie zrobiło się zamieszanie na forum, więc nie chciałam drażnić Pani telefonem, bo przypuszczam, że odebrała ich dużo.
Możecie mnie skrytykować, ale myślę, że czasem powinniście zorientować się w całej sprawie za nim zaczniecie oceniać. Bo często osoby, które chcą pomóc, a być może nie mają takiej wiedzy jak wy, są krytykowane i znechęcane do tego forum, a raczej powinny być pokierowane jak dalej postępować. Zapewne macie dużą wiedzę, za którą powinno się was podziwiać, ale przekazujcie ją...
