Dzieki Duszkowi juro mamy wizytę Agaty, która zainteresowana jest adopcją Toma

ale jeszcze nie przesądzone, bo kociaki trzeba zobaczyć "na żywo" i nie wiadomo, który chwyci za serce

. Sympatyczna, konkretna dziewczyna, która też w świecie zwierzęcym sie udzielała

ma kicie ośmioletnią, jestem dobrej myśli. Zobaczymy jutro, kto wpadnie w oko Agacie, bo grzyb jej nie straszny, tylko najpierw chce swoją kić zaszczepić ehhh jak zawsze radość przeplata się ze smutkiem

co ja poradzę, że się przyzwyczajam
A tu proszę jak to Artur zawsze mówi
'Przecież to twoje tymczasy, ależ oczywiście

"

Słodkie stupki Landrynkowe

u Artura a jakże

I przytulaki
