Amika6 pisze:Never, chodziło o kota w typie brytyjczyka (kolor, podobny wygląd).
Napisał na skróty, bo nie zna tych naszych forumowych określeń.
Ale to już nie ważne, bo jako potencjalny domek już na wstępie dostał etykietkę "tobie bym żadnego kota nie oddała"
Amiko, no bo chłopak napisał ze wszyscy powinni się cieszyć ze chce dac dom małemu brytkowi ale tak naprawdę jaki to powód do radości? Wymagania obuziaka są naprawdę mało realne do spełnienia - malutki, zdrowy, w typie rasy i za darmo. I chociaż rzeczywiście bardzo niegrzeczne są niektóre komentarze to rzeczywiście to trochę tak jakbym poszła do sklepu i powiedziała zeby mi dali za darmo sprzedawany towar, ja codziennie będę przychodzic i pytać czy już moze jest... Hodowla to biznes i nikt na tym nie chce stracić. Nie dostaniesz malego brytka za darmo!
Albo obuziak powinien obniżyć swoje wymagania, tj np poszukac też starszego brytkowatego - takie są do adopcji, nawet na forum wiedziałam, albo pomyśleć o adopcji bardziej zwykłego kociaka.
Bo obecnie jego oferta nie jest ofertą pomocy tylko chłopak wymarzył sobie malutkiego brytyjczyka i chce go za darmo. I mam wrażenie ze oczekuje za to wdzięczności ... Jesli już to ma być brytek to radziłabym poszukac naprawdę dobrej hodowli, takiej ktora nie produkuje masowówki i odzałować kasę.
Chociaż osobiście ja nie będę zachęcać do kupowania sobie przyjaciela kiedy w schroniskach tysiące kociaków umiera i są do wzięcia za darmo. W schronisku wczesniej czy późnej pojawi się niebieskie nieszczęście.... a schroniska są w kazdym większym mieście