Milka z Amelką do swojego docelowego domu trafią prawdopodobnie w najbliższy wtorek. Plan zakładał nieco późniejszy odbiór kociaków, ale nagła i poważna choroba jednego z naszych psiaków, w znacznym stopniu utrudnia nam dalszą, właściwą opiekę nad maluchami. Z tego też powodu intensywnie poszukujemy domu dla Miłka. Mieliśmy całe mnóstwo zapytań o koteczki, a nikt nie wyraził chęci adopcji kocurka. Dziwne, przecież to taki fajny chłopak.
Zobaczcie zresztą sami. Proszę nie regulować komputerów - kociaki naprawdę poruszają się z taką prędkością

http://www.youtube.com/watch?v=bYDAeFGRtqc