Aurelia. Maleńka trikolorka - w domku! :)))

nie odpisywałam, bo mnie to wszystko normalnie opadło jak to przeczytałam
edit : w ramach uświadamiania ludu, może mnie się cos uda sklecic , choc ogólna zapaśc intelektualna aktualnie u mnie, :evil:

felusia pisze:nie odpisywałam, bo mnie to wszystko normalnie opadło jak to przeczytałam
edit : w ramach uświadamiania ludu, może mnie się cos uda sklecic , choc ogólna zapaśc intelektualna aktualnie u mnie,

Asia, przekazałam adres mailowy do annskr, ona poda dalej, ale może wymaż ten adres z postu... Kiche - też poproszę, ok?

Mamo.. Jak widzę takie małe, cudne, puchate kolorowe to mnie.. :1luvu:

Niech no tylko wykastruję swoich chłopaków :twisted:

O, jaki fajny mail :twisted:

Teraz nie tylko ja muszę rozmawiać z wariatami :mrgreen:

Do mnie takie maile przychodziły o schroniskową Abrę i syjamkę Staffi :twisted:

Już sobie obiecałam, że nie piszę żadnych ogłoszeń pseudorasowym kotom :twisted:

Trzymam kciuki za normalny domek :ok:

Wyga pisze:Mamo.. Jak widzę takie małe, cudne, puchate kolorowe to mnie..

Niech no tylko wykastruję swoich chłopaków

zapakować? :twisted:

Oj chciałabym!

Ale chłopcy jeszcze trochę czasu do ksatracji mają, a wole nie ryzykować, że "oooouuuuu.. za późno.."

Więc trzymam kciukole co by dziewuszka nie musiała tak długo czekać na dobry dom

Wyga, no bez przesady, ile chłopakom do kastracji zostało, w jakim są wieku?
Aurelii jeszcze troszkę brakuje do dorosłości

gosiaa pisze:Wyga, no bez przesady, ile chłopakom do kastracji zostało, w jakim są wieku?
Aurelii jeszcze troszkę brakuje do dorosłości

troszkę? ona kocię malutkie przecież

W poniedziałek Ania ją określiła na 9 tygodni, no może "9 i pół tygodnia"

jeden z najlepszych filmów jakie w życiu widziałam nota bene

bym Wam pokazała jak mała śpi na łóżku koło psa, ale jak wstanę to na pewno się pobudzą - to raz, a dwa - nie zaścieliłam łóżka dziś i wygląda jak na melinie :oops:

gosiaa pisze:Wyga, no bez przesady, ile chłopakom do kastracji zostało, w jakim są wieku?
Aurelii jeszcze troszkę brakuje do dorosłości

No tak myślę, że we wrzesniu będziemy się przymierzać do ciachania.

A jak młoda na inne koty reaguje? Bo moje (mimo, że niewychodzące) to pokojowe raczej, a po kastracjach to już w ogóle pewnie anioły będą..

Do tego przychodzą jeszcze koszta, wolę sobie na spokojnie chłopaków "załatwić" i mieć czyste konto, niż brać nowego wąsacza i płakać nad stanem konta..

a jak taki dzieciak może reagować? bawić się chce :lol:

zaczepia moich chłopaków ile sił, ale moje młodsze już po 2 lata mają, a dziadek Georg - 10, więc zabawy z maluchem im nie w głowie. No, może Gadżet się trochę z Aurelką integruje, ale on jest niepełnosprawny psychicznie

tak więc najlepsza zabawa jest z psem - można polować na ciągle ruszający się ogon, można zeskakiwać z parapetu prosto na psią głowę, uciekać i gonić psa, a jak coś - można po prostu podejść i dać się wymyć porządnie.

Rastek odwalił naprawdę kawał dobrej roboty :ok:

bo jak Aurelia do nas trafiła - była brudna i śmierdziała jakimś smarem. Moje koty odwracały się ze wstrętem, ale troszkę bałam się ją wykąpać - za dużo stresu na raz, a Rastuś - dobry piesek - z największego brudu kotka umył :ok:

Paluszki i buzię dopucowała już sama - jest już bieluteńka w porównaniu z brudaskiem, którego przywieźliśmy do domu.

Zachwycająca młoda. Aż żałuję, że u nas nastąpiło wysycenie w ilości kotów na metr kwadratowy. Choć ostatnio stwierdziłam, że już w życiu nie chcę kociaka. Za stara jestem.

Wujo Rastek znaczy dobrym psem jest

sunshine pisze:...Choć ostatnio stwierdziłam, że już w życiu nie chcę kociaka. Za stara jestem.

no co Ty, fajne zastępstwo telewizora

Magija pisze:Wujo Rastek znaczy dobrym psem jest

niom, udał się nam pies. W niedzielę tylko troszkę stracha mieliśmy, bo małą przywieźliśmy, nakarmiliśmy, pokazaliśmy kibelek i wyszliśmy z domu, nie było nas prawie 7 godzin. Zastanawialiśmy się nawet czyje zwłoki znajdziemy po powrocie, ale nic się nie wydarzyło - wszyscy cali i zdrowi. Tak więc mogę mieć zaufanie do psa w tym temacie. Chyba :roll:

Aurelia nauczyła się wskakiwać na parapet w sypialence. Wskakuje bezpośrednio z naszego materaca i robi to bez specjalnego wysiłku. A tam, na parapecie - juka w doniczce. Dziś rano mieliśmy ziemię na poduszkach. Dilah! kiedy Ty w domu jesteś, coby Ci kffiatka dowieźć? :twisted:

hmmm juka za chwilę może zmienić swój image :twisted:

pół biedy jak juka zmieni image
ale co będzie z Ingą i TŻtem, jak im juka odmieni image z pomoca donicy zlatującej na czerep? :strach:

Aurelia. Maleńka trikolorka - w domku! :)))

Kto przegląda forum