Gourmet pisze:mirmilka pisze:kotena pisze:Ehh czemu tak sie to odwrotnie proporckonalnie rozklada, ze im wiecej buraskow i czarnuszkow tym mniej dla nich tak fajnie zapowiadajacych sie domow..?
Na to pytanie musiałaby ci odpowiedzieć Gourmet.
Nie rozumiem. Ja naprawdę nie mam nic przeciwko buraskom, czarnuszkom i wgl.mirmilka pisze:Gourmet pisze:Przepraszam za te wymagania, ale byłby to mój pierwszy kot, nie mam doświadczenia z kocimi chorobami, problemami itp. Nie umiem nauczyć kota robić do kuwety i używać drapaka(chciaż chętnie się doedukuję), a wiem, że byłby to przyjaciel na wiele lat, więc nie chciałabym później oddawać kota z powrotem, bo nie umiem sobie z nim poradzić... Dlatego właśnie mam takie a nie inne wymagania
Gourmet, co musiałoby się stać, żeby oddać swojego przyjaciela? Warto to sobie uświadomić zanim się weźmie żywego kota. Branie kota z założeniem: "jak będzie >niegrzeczny< to go oddam" jest niepoważne.
To, że będzie to mój pierwszy kot, nie znaczy, że mój pierwszy zwierzak. Mam dwa króliki i owczarka niemieckiego. Wiem co to znaczy opieka nad pupilem. Po prostu nie mam doświadczenia z kotami i nie chcę mieć z nim od razu problemów, a wiem, że sama bym sobie z tym nie poradziła i że wiele osób tak już robiło. Brało kotka tylko dlatego, że był ładny, a potem mają z nim problemy i go oddają. Ja tak nie chce.
Przepraszam, ale do końca nie wiem o co ci chodzi. Ciągle mam wrażenie, że jak pojawią sie problemy z zachowaniem kota to go oddasz.