joszko89 pisze:Barnej jest taki piękny, ale się boi biedaczek... A koty wychodzące też są karmione normalnie jak pozostałe?
Barnej i Boguś to nieufne płochliwce. Pierwsi salwują się ucieczką do woliery. Bo przecież tam jest bezpiecznie.
Ale jak już się je zdybie /np. jak śpią w koszyku/, to można spokojnie je głaskać, choć na ich pyszczkach widać ogromne zdumienie i zaciekawienie.
Podobnie jest z Mariką,Marlą, Howiem, Pilem i Maciem. Bo Busia jest trochę inna, nieśmiało, ale upomina o głaski i cudownie mruczy.
Boksy 3L, 4L i 5L - to boksy dla kotów wychodzących.
Wszystkie te koty są nieadopcyjne lub dzikuny. Nie chciały się oswoić i i nie chciały być blisko człowieka. Chciały pozostać niezależne i takie warunki im zapewniono.
Mają tam wszystko - posłanka, koszyki, jedzenie i kuwety. Od pozostałych kotów różni je to, że mogą swobodnie wychodzić i wracać, kiedy chcą. Jeśli coś się dzieje, są leczone.
Nie są bezdomne, mają dom i ciepło. Mają ludzi, którzy o nie dbają.
I zawsze, kiedy widzę nasze "wychodzące", uśmiecham się. Wiem, że są, że żyją i że nie dzieje im się krzywda.
Po prostu - wybrały takie życie.