Na razie nieaktualne :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob gru 10, 2011 16:52 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

:lol: :ok:

bazyla

 
Posty: 5325
Od: Pon kwi 03, 2006 8:14
Lokalizacja: okolice Pruszkowa

Post » Pon gru 12, 2011 19:39 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Powodzenia w szybkim pucowaniu :ok:
FORZA!
ITALIA

bianco nero

 
Posty: 1894
Od: Czw gru 11, 2008 2:12

Post » Pon gru 12, 2011 19:51 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

No my czekamy z niecierpliwością :D Mama cały czas przeżywa i tak już zostanie. Kazała spytać o zdrówko pasztecika więc korzystam z okazji i podpytuję ??? :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Wto gru 20, 2011 20:25 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Halo :ok: My czekamy nadal na Pasztecika lub jakiekolwiek wieści o nim, bo mama nie może się doczekać...miała nadzieję, że będzie już na święta, ale widzę, że jest to raczej niemożliwe :wink: Natomiast czekamy z niecierpliwością na informacje o kocirku :1luvu: A może jakieś fotki Pasztecika...plisssssss :1luvu:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Sob gru 24, 2011 22:10 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

informuję uroczyście że nasze kicie dostały pod choinkę...aparat fotograficzny :ryk:

będą więc lada dzień foty Pasztecika dla Was i na naszym wątku foty pozostałych naszych kiciów :D

Pasztecik już prawie całkiem zdrowy ale wciąż nie chce sam jeść-je tylko conva ze strzykawki-nie wiem co to jest ale to już chyba leń :roll: :ryk:

...a tymczasem Wesołych Świąt wszystkim :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Sob gru 24, 2011 23:11 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Mama nadal nie może się doczekać nowego członka rodziny...Od kilku dni chodziła smutna, że go już nie dostanie. choć uprzedzałam, że leczenie może trwać...Najważniejsze jednak, że kocio ma się lepiej, a my nadal na niego czekamy. No i skoro już prawie ok to może można by się już powoli rozglądać za transportem ? :) Oczywiście wszystkim zaglądającym życzymy z mamą i wszystkim naszymi zwierzorkami Wesołych Świąt :s1:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Nie gru 25, 2011 12:39 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Myślę że można choć nie ukrywamy że najlepiej byłoby gdybyś po niego przyjechała :D
ale jeszcze nie potrafię przewidzieć kiedy będzie gotowy-oczka jeszcze troszkę się poleczą a po Świętach przejrzy go dokładnie wet czemu on nie chce sam jeść-czy to z lenistwa czy coś głębiej mu dolega.także po Świętach będzie wiadomo coś więcej :D
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro gru 28, 2011 20:35 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Witajcie. Uwierzcie mi dziewczyny, że chętnie bym przyjechała, ale problemy mi się warstwią. Niedawno zaczęłam prace i zaczynam spłacać długi, a to wierzchołek góry lodowej, bo u mojej suni znalazłam 2 guzy :cry: Na dodatek we Wigilię... Jeden jak pięść, drugi mniejszy, tak jakby na wątrobie, taki bardziej w środku...jestem załamana...moja niuńka :( Czeka nas biopsja i leczenie czymkolwiek to jest. Ona ma wszystkie choroby świata i jeszcze musiały dojść te guzy...Więc choćbym się spięła to każdy grosz jak i pieniądze które wydałabym na bilety do Wa-wy wolę wydać na suncię... Kocichy na szczęście oki, Titucha do sterylizacji, a tak ( odpukać oczywiście ) jest póki co ok.

Mamusia natomiast czeka na Pasztecika, szaleje z wyprawką w miarę możliwości finansowych i chwali się wszystkim dookoła ;) Kochana możemy szukać transportu ? Jakoś w nowym roku już...Daj znać jak jego oczka i może w końcu obiecane foteczki ? :)

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw gru 29, 2011 16:24 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Niki,przeczytaj proszę pw ode mnie... :cry:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw gru 29, 2011 16:32 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

smarti pisze:Niki,przeczytaj proszę pw ode mnie... :cry:



Oby to nie były złe wiadomości.
FORZA!
ITALIA

bianco nero

 
Posty: 1894
Od: Czw gru 11, 2008 2:12

Post » Czw gru 29, 2011 16:55 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Bosheee tak mi przykro :cry: Żal biednego Pasztecika, najważniejsze jednak że odszedł kochany i nie był samotny... [*]
Mamie dopiero powiem...tylko muszę jeszcze przemyśleć jak to zrobię. Szkoda kicia, dziękuję również za wynik sekcji. Ściskam kochana i na pewno odezwę się jeszcze na forum poszukując dalej kiciusia dla mamy. Kurczę jak mi przykro.... :cry:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw gru 29, 2011 17:21 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Ech :(

U Kinii z Darłówka jest Tiger, też duży.

Obrazek

Tygrys- około 4 letni kocurek.
Kiedyś zapewne był domowy, ale ktoś się go pozbył...
Jest bezdomny już około 3 lata.

Kot jest bardzo towarzyski. Uwielbia być głaskany i brany na kolana. Mógłby tak siedzieć cały czas.
Jest wieeelkim kotem :) Ciałka mu nie brakuje ;) Gdyby zamieszkał w domu, z pewnością stałby się jeszcze większym mruczkiem.
Przed adopcją go wykastrujemy, odrobaczymy, odpchlimy i zabierzemy do weterynarza, ale ogólnie kot jest zdrowy.

Martwimy się, że tej zimy może już nie przetrwać, ponieważ nie ma się gdzie schronić.
Kiedyś wpuszczany był do domu przez karmicielkę, ale ona przygarnęła innego kota i Tygrys musi sobie radzić sam.

Tygrys przebywa w Darłowie, ale możliwy jest transport do innych miejscowości, jeśli tylko znajdzie się dla niego dobry dom.
Obowiązuje wizyta i umowa adopcyjna, co nie jest niczym strasznym !
To tylko zobowiązanie się do zapewnienia kotu odpowiedniej opieki.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw gru 29, 2011 17:22 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Ojej :cry: Tak mi przykro :cry: Co się stało?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56125
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 29, 2011 18:51 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

Niki-przemyśl jak powiedzieć Mamie-bardzo Ci współczuję tej konieczności..i bardzo współczuję Twojej Mamie..juz go kochała.. :cry:

a teraz przecytuję z własnego wątku :

smarti pisze:strasznie mi przykro bo stała się rzecz straszna...
Pasztecik umarł nagle wczoraj rano.

Czekałam na wynik sekcji zwłok przeprowadzanej na SGGW , no i najpierw musiałam powiadomić Niki..

Oto wyniki sekcji - postaram się przedstawić je jak najwierniej ze swoich notatek,bo oficjalnego druku jeszcze nie odebrałam :
Pasztecik umarł na niewydolność wielonarządową i niewydolność krążeniowo-oddechową.Zdaniem wetów to musiało się stać bo kotek był cały otłuszczony-mógłby służyć studentom za przykład jak otyłość zabija zwierzę.
po otwarciu kotka wet.nie mógł się dostać do narządów bo wszystkie narządy były otoczone warstwami tłuszczu,w jamie brzusznej był tłuszcz.
umarł na coś co w ludzkim języku można porównać do zawału serca-nagle i prawie bezboleśnie-mógł odczuwac ból tylko w ostatniej chwili.
gdyby nie umarł w ten sposób to miałby przed sobą tylko kilka tygodni bo doszłoby lada dzień do niewydolności nerek.
nerki były jeszcze wydolne ale kora nerek była już prawie całkowicie zatarta.
wątroba była otłuszczona i stłuszczona.
była duża zawartość tłuszczu w jamie otrzewnej.

serce było otłuszczone,niewydolne,rozrośnięta mięśniówka serca,jedna z komór bardzo cienka,druga bardzo gruba,a w związku z tym niedotlenienie organizmu i wysokie ciśnienie krwi.
miał tłuszcz w jamie brzusznej i dookoła wszystkich narządów..

jego poprzedni domek zrobił mu wielką krzywdę tak go tucząc do monstrualnych rozmiarów-to był niewielki kot-na śmiesznych krótkich łapkach,utuczony jak antałek..prawie się nie ruszał-po przejściu kilku kroków opadał zmęczony na podłoge..

Pochowam Pasztecika na cmentarzyku zwierzęcym wraz z moimi pozostałymi zwierzętami...
Paszecik zostawił wiele kochających go osób..słodki kot...


Paszteciku['] śpij spokojnie Kochany Kotusiu...
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw gru 29, 2011 18:55 Re: Poszukuję kotka/kotki - koniecznie wielkiego rozmiaru ;)

:cry: biedaczek nie doczekał swojego wymarzonego DS :( [*]

niki a Łukaszek Twojej Mamie się nie podoba? Może on miałby w tej przykrej sytuacji szansę na domek :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 24 gości