Się okazało,że przyjechały dwa kocurki.Czarny i tygrysek.Około czterech miesięcy mają.Spanikowane,siedzą w NOWEJ klatce.Od razu był wet,dostały advocata i zostały zaszczepione.No i lokatora na gapę przywlokły,świerzba mają w uszach.Zaraz im zdjątka cyknę.
Jolu a babcia/ciocia damianka nie byla aby brytkiem??Ma taka masywną szyjkę i okrągły pyś??? Jak on wygląda w tzw"rzeczywistości"??? Młodziaki jeszcze...skąd się wzieły?
Kociaki pochodzą z Grabiny,takiej miejscowości wypoczynkowej.Wygląda na masywnego,ale chudzinka w rzeczywistości.I chociaż dzikusek,to już mruczy jak traktorek,że z daleka go słychać.Nie będzie bandytą Powoli zaczyna się miziać i widać,że jest zadowolony
Ja bym stawiała na wujka brytyjczyka. Kurcze, śliczny ten Damianek...skąd Ty zawsze takie ślicznoty sobie znajdujesz:)?! Jasiu jest okrągły ,ale damianek-istne bri!!
Nawet nie miałam pojęcia,że takiego ślicznota mi przywiozą.Syluś ,to są bezdomniaczki ze stada.Damianek to coraz bardziej robi się odważny.Po pręcikach barankuje.Jasio tylko obserwuje.I już są na nie chętni,chociaż nie ogłaszałam jeszcze.Prawdopodobnie o Damianka będą się bić
Dzisiaj kociaki poszły zwiedzać chałupę.Damianek oczywiście wszystkie kąty przejrzał,poganiał się z Dianą,bawił się wszystkim co na drodze spotkał,łącznie z kabelkami TŻ.A Jasiu...schował się,najpierw pod wannę,później za pralkę,a później szukałam go i szukałam.Znalazłam w końcu ...w szafie się zakamuflował.
Ale numer Wetka jak do mnie dzwoniła,powiedziała,że to są dwa kocurki,ale widocznie się przejęzyczyła.Dzisiaj zajrzałam im pod ogonki,a to okazało się,że to są dziewczynki.W takim razie będzie Domisia i Jasia