Kotki z lecznicy - KATOWICE - (Cezar - film - 7 str.)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 13, 2011 19:09 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Dziś jeden z czarnych kocurków z szylkretowo-czarnego rodzeństwa trafił do DS :piwa: Państwo przyszli z synem i mieli problem z wyborem kota. Ale to kot wybrał ich. Zaczął bawić się sznurówkami chłopca, tak więc nie ma odpuść musieli go brać . A z wyborem mieli dylemat nie bynajmniej z racji grymaszenia, ale po prostu wszystkich kotków było im żal. Ale najlepsze jest to, że w domu mają już jednego kota, tak więc dokocili się czarnulem.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lis 13, 2011 19:11 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Ale fajnie :)
A szylkretki przepiękne - i powinny w miarę łatwo znaleźć dom, jeżeli są na ogłoszeniach :) Rzadko się takie cudeńka trafiają :)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Nie lis 13, 2011 19:23 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

Za każdym razem się cieszę, ale zaraz sobie myślę, jakiego kota ludzie doniosą jutro na ten wakacik :roll: No, ale to ewentualne zmartwienie na jutro. Dziś trzeba się cieszyć. Kolejny kot i to kot, który miał być utopiony ma DS :dance: :dance2:
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie lis 13, 2011 22:16 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (nowe foty - 1 post)

,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Wto lis 15, 2011 20:35 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

Dziś gdy pani doktor przyszła do pracy już z daleka zobaczyła przywiązanego do drzwi lecznicy kilkumiesięcznego psa . Rozpoznała go natychmiast. Latem ktoś podrzucił jej kilka szczeniaków, które udało jej się wyadoptować. To był jeden z nich. Tak zwani ,,ludzie'' wciąż potrafią mnie zadziwić.

Od niedawna pani doktor zaczęła spisywać z wszystkimi adoptującymi umowy. Niestety wtedy jeszcze tego nie robiła. I nie chodzi o fakt, że oddali, chociaż to nie jest normalne, gdyż bierze się odpowiedzialność za zwierzę. Doktor zawsze mówi, że można do niej zwrócić kota lub psa. Chodzi o sposób w jaki to zrobili. Poniżej jakiegokolwiek poziomu.

Do lecznicy pewien pan przywiózł znalezionego około pięcio tygodniowego tygryska z pokiereszownym ogonem. Powiedział, że znaleziony i trzeba go uśpić. Pani doktor ogonek obcięła. Kot to straszny miziak. I do tego taki egzotyczny: z kikutkiem jak u zajączka. Też czeka na domek. Może nie jest zbyt fotogeniczny, ale jest słodki i w rzeczywistości piękniejszy.

Obrazek Obrazek Obrazek kotek bezogonek czeka na domek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw lis 17, 2011 17:45 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

Szylkrecia poszła, a druga prawdopodobnie pójdzie jutro i to do forumowiczki. :piwa:
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw lis 17, 2011 18:44 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

Oo, a forumowiczka się ujawni? ;)
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw lis 17, 2011 18:57 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

Ujawni, to anecioreczek, która już z forum ma jednego kota Vitani od forumowiczki Od-Nowa. :lol: Warunki znakomite. Cieszę się, że małemu kotkowi się tak poszczęściło. No i w końcu mój wątek do czegoś się przydał.

Ale super, naprawdę bardzo się cieszę. Anecioreczek była dziś w lecznicy na wizycie przedadopcyjnej i podpisywaniu umowy, a na jutro jest zaplanowany odbiór kotka, bo dziś nie mogła go zabrać. Ale pisze, że już się nie może jutra doczekać. A malutka koteczka też będzie miała niespodziankę. I znów trzeba oblać kolejną udaną adopcję :piwa:
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw lis 17, 2011 23:14 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

Kilka fotek z życia lecznicowych kotków. To są bardzo zżyte, lubiące się nawzajem kotki.

Obrazek Obrazek Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 18, 2011 16:02 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

mała już w domu, narazie się przyzwyczaja, bardzo boi się psa, myslałam że będzie troche mniej w lecznicy wogóle się nie bała psów... no ale cóż, oswajamy :)
2 psy,kot i Ja :)
Atos,Kora i Vitanii :)

anecioreczek

 
Posty: 160
Od: Nie sie 27, 2006 13:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lis 19, 2011 14:40 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

anecioreczek pisze:mała już w domu, narazie się przyzwyczaja, bardzo boi się psa

Będzie dobrze, wszystkie moje tymczasy pierwszego dnia też się boja i warczą na psy, ale następnego dnia już o tym nie pamiętają. A niektóre wręcz za psami przepadają i nawet z nimi barankują główkami. A jak dziś, są postępy?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob lis 19, 2011 19:53 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

Takie śliczne kocurki czekają na domek. Bardzo lgną do ludzi. Ci trzej muszkieterowie, dla których założyłam wątek wciąż czekają. W między czasie w lecznicy pojawiały się inne koty, odchodziły, przychodziły kolejne. A ta trójka ma jakiegoś pecha. Nikt się nimi nie zachwycił. A to bardzo kochane kocurki.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon lis 21, 2011 11:09 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

zyjemy żyjemy, jako tako, tylko nasze ręce nie, niestety ;p Mała to rozrabiara, ale te cudny traktor ;)
z Psem się w miare dogadała, ganiają się często ale mała sama ją zaczepia o to. rzuca sie na jej ogon i zaczyna gryź, potem ucieka wraca, ucieka, wraca i w końcu rzuca sie jej pazurami na nią i znowu ucieka.
jezeli chodzi o relacje z drugim kotem, narazie są na etapie obserwacji, gdy są blisko to obie zaczynają zazwyczaj warczeć i yczeć, naszczęście nie dochodzi to ataków więc jest ok ;)
2 psy,kot i Ja :)
Atos,Kora i Vitanii :)

anecioreczek

 
Posty: 160
Od: Nie sie 27, 2006 13:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 21, 2011 11:34 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

Może warto byłoby wejść w kontakt z Małą ze schroniska katowickiego.
Ludzie czasem szukaja jakiegoś kota szczególnego a takiego nie ma w schronisku.
Może tak byłoby lepiej.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 21, 2011 13:38 Re: Kotki z lecznicy - Katowice - PILNE (fotki i filmy - 1 post)

Wiem, że pani doktor współpracuje z którymś ze schronisk, ale nie pamiętam teraz, czy to Katowickie, czy w Sosnowcu też jest schronisko? Współpraca polega na tym, że przywożonych jest do pani doktor kilka zwierzaków w miesiącu i ona na swój koszt sterylizuje je.

anecioreczek - cieszę się, że są postępy. Szylkrecia ma teraz swój głupiutki wiek, więc może trochę was rozśmieszy swoimi wariactwami po odejściu psa. Bardzo się cieszę, a jak jeszcze sobie pomyślę, że miała być utopiona . . . Miała mała szczęście, że ją wypatrzyłaś.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości