Laluś zdrowieje i szuka domu - Mińsk, W-wa

Słodziak Laluś nudzi się i płacze (nadal nie potrafi miaukolić) a Ruda burczy i go przegania.
Wykorzystujemy każdą chwilę na głaski ale jutro zostanie sam na 12 godzin :cry:

Laluś jest grzecznym kotkiem. Jak zostaje sam to wskakuje na kocyk na pralce i śpi zwinięty w kłębuszek.
Na mój widok mruczy jak traktor i biegnie na mizianki. Sam włazi na kolana i rozdaje baranki i noski.
Nadal nie potrafi miauczeć.

Moje koty są wstrętne,
Ruda burczy i z sykiem przegania malucha
a Mruś uwielbia kocie zapasy, które kończą się płaczem bo 6kg sierściuch jedną łapą przygniata Lalusia do podłogi.
O dokoceniu chyba nie mam co marzyć.

Laluś szuka domu.
Z moimi futrzakami dogaduje się coraz lepiej i zaczyna wreszcie miaukolić

A ja mam podejrzenie alergii.
Byłam dziś u lekarza, 3 raz w ciągu 2 miesięcy z zapaleniem zatok. Mam zrobić testy, spirometrię, rtg.
Na początku się wściekłam, że ktoś mi bajeczki wciska o niedobrych kotkach ale chyba coś w tym jest.
Choruję zawsze jak pojawia się u mnie nowy kot. Tak było z Yetim, Mandarynkiem i teraz z kociakami.

Oj, to dzieje się u Was

Mocno trzymam kciuki za domek dla Lalusia (jakoś mi się ze smerfem kojarzy

)

Laluś bawi się z Rudą

Teraz tylko ze mną jest problem.

A taki jest śliczny:
Obrazek

Wczoraj wieczorem zauważyłam, że Laluś dziwnie oddycha.
Byliśmy dziś w lecznicy, temperatura 38,8.
"nad płucami dobrze słyszalne świsty i furczenia oraz słabiej słyszalne trzaski"
Rtg: "zatarty rysunek naczyniowe, nacieki okołooskrzelowe obejmujące całe pola płucne"

Dostał antybiotyk i lek p/obrzękowy.
Leczenie potrwa ok 1-2 tygodni a nie dam rady codziennie jeździć z nim na zastrzyki.

Mruś ochrypł i widać że boli go przy przełykaniu, jego też zabrałam, dostał Betamox.

Mam dość.

O rany!! Skąd to się przyplątało..
Będzie dobrze, na pewno. Wyobrażam sobie, że Wam ciężko. Trzymajcie się!

Kalinuwka pisze:O rany!! Skąd to się przyplątało..
Będzie dobrze, na pewno. Wyobrażam sobie, że Wam ciężko. Trzymajcie się!

Czy potrafisz robić zastrzyki?
Postaram się nauczyć ale nie wiem jak to wyjdzie.

dorota13 pisze:
Kalinuwka pisze:O rany!! Skąd to się przyplątało..
Będzie dobrze, na pewno. Wyobrażam sobie, że Wam ciężko. Trzymajcie się!

Czy potrafisz robić zastrzyki?
Postaram się nauczyć ale nie wiem jak to wyjdzie.

Służę pomocą :ok:

Laluś, jak się czujesz?

Od piątku tu piszemy więcej:
viewtopic.php?f=1&t=134680

Adopcja na razie wstrzymana ...

Maluch czuje się dużo lepiej.
Jutro jedziemy do lecznicy na rtg i mam nadzieję, że zakończymy izolowanie kociaczka.

Wcina wszystko i drze się o jeszcze.
Biega, skacze, wspina się, szaleje z zabawkami i wreszcie nie męczy się.
Mruczy jak traktorek, daje noski i uwielbia siedzieć na ramieniu.

Kiciuś terroryzuje moje koty

Sam zaczepia ćwierkaniem do zabawy i potrafi już trzepnąć łapą po nosie.
Nie pozwala futrzakom spać bo galopuje z Mruśkiem prawie bez przerwy a Rudej wskakuje na głowę i ucieka zanim królewna zdąży go oburczeć.

Kiciusie mi schudną ale Mrusiowi dobrze to zrobi.

Fajnie, taki rozrabiaka

...

Laluś zdrowieje i szuka domu - Mińsk, W-wa

Kto przegląda forum