» Wto sie 16, 2011 6:25
Re: Stella z obgryzionymi łapkami, prosimy o pomoc
Stelli pogoiły się te rany na łapkach, zaczyna to wyglądać troszke lepiej. Dzisiaj kolejna wizyta u weterynarza, ale dopiero wieczorem. Małą też przybrała troszke ciałka. Jest strasznie żwawa, biega, skacze, szaleje. Teraz zamiast mizianek woli bieganie po domu:)
Paczka równie dobrze mogła już do mnie wrócić, bądz jakas kartka o odbiór jej z poczty. Niestety mieszkam w bloku gdzie jest ponad 100 mieszkań, a ja nie mam zamka od 4 miesięcy w skrzyneczce, zamykana jest na złożona kartke aby sie nie otwierała. Raz juz się zdarzyło, że ktoś mi buchnął rachunek za prąd, po jakims czasie tylko upomnienie przyszło.
Jedyne co ja moge zrobić, to przelać ci pieniadze, a w razie jak by paczka doszła do którejs z nas, to wtedy się martwić.
Agonis rzeczy chciala odebrać osobiście bez wysyłki, ale jeszcze nie było dane nam zgrac sie czasowo, więc umówiłyśmy się, że podrzuce, je do Sabiny, a ona sobie odbierze.