poldek890 pisze:...Osobą, które mi właśnie pomogły wielce dziękuje.
A osobą, które tylko w kółko o eksperymentach pisali...
I jeszcze jedno... Nie gadaj, żeś student, skoro nie odróżniasz słów "osobą" i "osobom".
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
poldek890 pisze:...Osobą, które mi właśnie pomogły wielce dziękuje.
A osobą, które tylko w kółko o eksperymentach pisali...
wojtek_z pisze:poldek890 pisze:...Osobą, które mi właśnie pomogły wielce dziękuje.
A osobą, które tylko w kółko o eksperymentach pisali...
I jeszcze jedno... Nie gadaj, żeś student, skoro nie odróżniasz słów "osobą" i "osobom".
poldek890 pisze:Witam
Z góry przepraszam jeśli umieszczam ten post w niewłaściwym miejscu albo w ogóle on nie powinien istnieć bo nie po to jest ta strona oraz za jego trochę dziwaczną formę. Dopiero je znalazłem i nie zdążyłem zapoznać się z jego strukturą a sprawa jest dla mnie bardzo ważna. Wracając do rzeczy:
Chciałbym zaoferować się do zaadoptowania jakiegoś kota (samca) oczywiście kociątka jakoś 8-tygodniowego, może być młodszy (chociaż wiem, że to za mały okres aby odbierać je od matki ale i takie sytuacje losowe się zdarzają) z Warszawy i okolic (miejscem odbioru kotka byłaby Warszawa oczywiście). Zależałoby mi aby ktoś się znalazł z ofertą do niedzieli (26 czerwca) abym mógł w poniedziałek (27 czerwca) odebrać kocurka.
Teraz najdziwniejsza część posta.
BARDZO zależy mi na tym, aby kotek nie był leczony mianowicie, aby nie posiadał żadnej książeczki zdrowia itp. rzeczy (co wiąże się z tym, że nie jest szczepiony, odrobaczany itp.). Wiem, że to dziwna zachcianka i wielu użytkowników tego forum mnie pewnie skrytykuje ale jakoś to przeżyje.
Wiąże się to po części z tym, że wole kocurka sam wyleczyć u weterynarza i wziąć za niego całą odpowiedzialność od samego początku. Mam nadzieję, że uda znaleźć mi się takiego kotka i jak najszybciej adoptować. Jeśli ktoś jest chętny w pomocy mi w zrealizowaniu tego celu proszę pisać na forum albo wiadomość prywatną. Codziennie będę sprawdzał forum. Jeśli znajdzie się jakaś osoba podam swoje namiary.
klauduska pisze:
Co to za kompletna bzdura w ogóle??
Zajmuję się na razie tylko adopcjami szczurów, a po twoim pierwszym poście na zawsze byłbyś u mnie skreślony. Przed adopcją zwierzaka musisz odpowiedzieć na wszystkie pytania adopcyjne, potem jest wizyta adopcyjna i dopiero jak przeszedłbyś ją dobrze, to dostałbyś zwierzaka po podpisaniu umowy adopcyjnej. ZAWSZE też wymagam informacji co się ze zwierzakiem dalej dzieje. Dla mnie te wszystkie rzeczy to podstawa. W ciemno nikomu bym już nie oddała [raz jak zaczynałam adopcjami się zajmować mi się zdarzyło, że wszystko było superextra i nie zrobiłam wizyty przedadopcyjnej; szczur niby żyje, ale jak się ma, to niewiadomo, bo nie mogę uzyskać jakichkolwiek informacji i trafił w ręce terrarysty]. Wszystkie szczury, które u mnie są na DT, są leczone (jeśli chore), odkarmiane (jeśli wychudzone) i oswajane (jeśli nie wiedzą co to ręka człowieka), także wkładam w to za każdym razem całe swoje serce i nie wyobrażam sobie, że któryś z nich trafi do byle jakiego domu, który jedyne co zrobił to napisał "jestem zainteresowany".
Z takim podejściem, jakie ty przedstawiasz "wezmę kota, ale ma być taki a nie inny i bez leczenia + wizyt przedadopcyjnych", to nie wróżę ci jakichkolwiek sukcesów.
wojtek_z pisze:poldek890 pisze:...Osobą, które mi właśnie pomogły wielce dziękuje.
A osobą, które tylko w kółko o eksperymentach pisali...
I jeszcze jedno... Nie gadaj, żeś student, skoro nie odróżniasz słów "osobą" i "osobom".
#MAGDA# pisze:wojtek_z pisze:poldek890 pisze:...Osobą, które mi właśnie pomogły wielce dziękuje.
A osobą, które tylko w kółko o eksperymentach pisali...
I jeszcze jedno... Nie gadaj, żeś student, skoro nie odróżniasz słów "osobą" i "osobom".
dobreczyli studenci muszą być polonistami
#MAGDA# pisze:wojtek_z pisze:poldek890 pisze:...Osobą, które mi właśnie pomogły wielce dziękuje.
A osobą, które tylko w kółko o eksperymentach pisali...
I jeszcze jedno... Nie gadaj, żeś student, skoro nie odróżniasz słów "osobą" i "osobom".
dobreczyli studenci muszą być polonistami
klauduska pisze:Na szczęście wszyscy, którzy się adopcjami zajmują, wiedzą jak do takich próźb, które ty wystawiłeś, się odnieść..
#MAGDA# nie trzeba być polonistą, żeby umieć napisać poprawnie jakiś wyraz
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości