Słodka CIABATTKA - Agneska przejmuje zadania Palucha ;)

karmelita pisze:no to ja zapytam o takie przyziemne rzeczy
zaobserwowalas juz, czy Ciapatka duzo rozrabia, czy jest raczej spokojna?
co lubi jesc, wszystko, czy raczej wybrzydza?
a jak z miauczeniem, duzo sie udziela, czy raczej tylko grucha i pomrukuje?
duzo siersci gubi, czy raczej ma krociotka, przylegajaca i troche tylko wloskow jej wylazi?
no i jak reaguje na inne koty....nie doczytalam sie na watku, czy masz jakichs rezydentow.

ojej, ale masz dużo pytań :wink:

- jak na taką młodą koteczkę, to jest raczej spokojna. Świruje niewiele i rzadko. Najważniejsze dla niej to być razem z człowiekiem.
- jeść lubi wszystko - stale jest sucha karma, mokre wzbudza zainteresowanie i znika szybko, ale apetyt nie jest tak wilczy jak tuż po przybyciu do domu
- nie jest mocno miaukliwa, osłuchać w lecznicy się nie daje, bo mruczy, ale nie jest zbyt gadatliwa. Słychać ją tylko jeśli jest z drugiej strony drzwi: jak zamknęłam się w sypialni (razem z dwiema moimi zołzowatymi koteczkami), to drapała w drzwi i płakała. Ale wystarczy ją wpuścić do sypialni, to wskoczy do łóżka, przytuli się i można spać spokojnie. :1luvu:

- gubienie sierści też w ilościach średnio-przeciętnych

- mój wątek forumowy jest tutaj:
viewtopic.php?f=1&t=122206
czyli towarzystwa do testów jest wystarczająca ilość.

A nawet za duża.

Początkowo Ciabattka prychała na zbyt towarzysko nastawioną Lalkę czy Małego, teraz potrafi usypiać na moich kolanach tuż obok innego kota. Jest tak młoda i ciekawa świata, że na pewno chęć zabawy przeważy lęk przed innym kotem.

To co, Karmelito? :> Szybka decyzja, bo nie wiem, czy ogłoszenia robić :twisted:

Kocie, oczywiście rób ogłoszenia :!:

Ciapatka bardzo mi się podoba, ale nie tylko o wygląd przecież chodzi. Klaruje nam się powoli jakiego kota chcielibyśmy na dokocenie, stąd te "100 pytań do..."

Nie chcę wziąć jakiegokolwiek kota, z wszystko jedno jakim charakterem i zachowaniami. Mamy jakieś tam oczekiwania i powinniśmy po prostu do siebie pasować, żeby potem nikt się nie męczył i nie było rozczarowania. Bo strasznie mnie serce boli jak czytam posty, gdzie jakiś czworonóg wraca z DS, bo coś nie wyszło...
A mój TŻ widzę sam coraz bardziej chce kumpla dla Gabi, bo właśnie dostałam taką fotkę:

Swoją drogą chcemy Gabi zrobić dobrze z kocim towarzyszem, a tak naprawdę nie wiem jak Ona na to zareaguje. Niby jest młodziutka i zabawowa, ale charakterek też ma, mam nadzieję, że jak już się zdecydujemy nie będzie problemów z aklimatyzacją między nimi.

No to od rana będą wisiały :>

A liczyłam na forumowy domek :mrgreen:

No to zrobione i oby to pomogło.

Ustawiłam ważność ogłoszeń na dwa miesiące, może na Ciabattkę jeszcze jakiś inny kot też znajdzie domek, jeśli dziewczynka szybko pójdzie :>
Część aktywacji poszła do Ciebie, Agnesko, na maila - ale większość aktywowałam już ja przez stałe konta, więc jak nie aktywujesz od razu to też nic się nie stanie ;]

Dzięki, mimo urlopu musiałam dziś od rana siadać do komputera, więc znalazłam i ja ogłoszenia do aktywacji.

Teraz tylko czekamy na fajnych chętnych. :ok:

http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... 5215377218
Ciapata na Facebooku. Kto ma konto, udostępniać proszę :wink:

Były dwa pierwsze telefony o Ciabattkę. Pierwszy pan rokował nieźle, ale nie zadzwonił po konsultacji z żoną. Druga pani nie rokowała wcale. :wink:

**Adopcje: 12 >>**

Agneska pisze:Były dwa pierwsze telefony o Ciabattkę. Pierwszy pan rokował nieźle, ale nie zadzwonił po konsultacji z żoną. Druga pani nie rokowała wcale.

ale rokowania jakieś są :lol:

. Czytają i nawet sięgają po telefon :wink:

kciuki za domek :ok:

Oby w końcu zadzwonił TEN telefon :>

Za domek dla ślicznej Ciabatki :ok:

**Adopcje: 12 >>**

jak mała się czuje?
TZ jak usłyszał o jej ew sterylce to użalił się nad biedotą.Ponoć za mała,za chuda i dzieciak jeszcze :mrgreen:

O sercu z kamienia nie napiszę bo co i rusz słysze takie teksty.Niusia ma tłumaczone kto winien za jej cierpienie.

Serce z kamienia mam od dawna. :mrgreen:

A Ciabattka trochę chodziła po narkozie jak po pijaku, ale juz wieczorem jej przeszło. Noc - na szczęście, tak jak zwykle - przespała ze mną spokojnie, ale od rana świruje. Ganiają się z Lalką po całej chałupie, musiałam Ciabattkę zamknąć w sypialni, może tam będzie mniej świrować. :roll:

Mniej możliwości biegania i skakania.

Ktoś dzwonił fajny..?

W piątek dzwonił fajny pan, ale jak przesłałam link do strony o zabezpieczeniach okien, to już się nie odezwał.

Słodka CIABATTKA - Agneska przejmuje zadania Palucha ;)

Kto przegląda forum