Wawa: pilnie dt dla ślepnącej oswojonej koteńki!!!

lepiej zabrać :?:

a co na to puss :?:

czy nadal chce przyjąć koteczkę :?:

moje stanowisko pozostaje takie samo jak wcześniej

puss pisze:u mnie jest tylko taki problem, że żaden z kotów nie jest szczepiony, w tym jeden choruje na jakieś niezdiagnozowane schorzenie i jest w trakcie leczenia więc jeśli by się znalazło coś zanim kota by miała przyjechać, to byłoby lepiej.

ja kotkę wezmę, bo nie mogę patrzeć na to, że w takiej duże Warszawie nie znajdzie się ani jedna osoba, która by ją wzięła. dla kota byłoby oczywiście najlepiej, gdy od razu znalazł się stały dom na miejscu. ciąganie go po Polsce to niepotrzebny stres. ale o wiele gorzej jest gdyby miała zostać na ulicy.

spokojnie, ona nie jest w Warszawie (na szczęście) tylko w Pruszkowie
a pani, która się nią zajmuje jest jej bardzo oddana

Jestem tego samego zdania co ASK@
Z dt kicia ma większe szanse na znalezienie domu niż prosto z ulicy. Ja ją mogę zabrać do Koteri, żeby sprawdzić czy jest wysterylizowana, jeśli nie, to ciachnąć. Wtedy byłoby więcej czasu na szukanie choćby dt... Gorzej, jeśli okaże się, że jest wysterylizowana

Ale mogę ją zabrać dopiero w niedzielę...

puszatek pisze:lepiej zabrać a co na to puss
czy nadal chce przyjąć koteczkę

Zdecydowanie lepiej będzie zabrać koteczkę z ulicy do dt,nawet najlepsza opieka na kociakiem ,który przebywa na ulicy nie zagwarantuje ,przeżycia kolejnego dnia koteczki....

To słuchajcie, co z koteczką? Jest szukany transport? Chciałabym coś napisać na fb, bo może jeszcze ktoś się zgłosi :ok:

Lepiej by było znaleźć dla kici dt gdzieś bliżej, więc można napisać, że dt nadal pilnie poszukiwany

Efcia1 pisze:Lepiej by było znaleźć dla kici dt gdzieś bliżej, więc można napisać, że dt nadal pilnie poszukiwany

Ale jeżeli jest chętny DT , to czy jest sens czekać , czy może znajdzie się gdzieś bliżej? Dla takiej niedowidzącej kotki , każdy następny dzień pod schodami może być zagrożeniem.

Jedna z dziewczyn napisała, że transport może być w okolicy świąt. Tak czy siak trzeba czekać. W międzyczasie jednak najlepiej byłoby znaleźć coś na miejscu, więc dlaczego nie szukać?

Nie no , jasne ,że tak.
Ja to żle zrozumiałam,że jest zupełna rezygnacja z DT , który oferuje pomoc, bo jest za daleko.

edii pisze:Nie no , jasne ,że tak.
Ja to żle zrozumiałam,że jest zupełna rezygnacja z DT , który oferuje pomoc, bo jest za daleko.

No oczywiście, że nie

Ale właśnie tu liczy się czas dlatego szukamy gdzie się da

słuchajcie, niestety u mnie sprawy się skomplikowały i nie będę mogła wziąć kotki

bardzo mi przykro

proszę, szukajcie czegoś dla niej jak najszybciej.

puss pisze:słuchajcie, niestety u mnie sprawy się skomplikowały i nie będę mogła wziąć kotki bardzo mi przykro
proszę, szukajcie czegoś dla niej jak najszybciej.

No to się ładnie składa, bo właśnie dziś rano zwolniła mi się garderoba, która służy za izolatkę. Siedziała tam bezdomna kotka od Efcia1, z mojego osiedla, schwytana przez Koterię, która okazała się oswojona. Sąsiedzi, którzy od lat ją dokarmiali i nie wierzyli w jej oswojenie, bo ona do czasu złapania w klatkę łapkę była niedotykalska, przemyśleli sprawę i zdecydowali się ją wziąć na stałe. Przynieśli ją ode mnie, całą noc nie spali z wrażenia, a ona przyszła do nich na kolana. No i zostaje

Huuurrraaaa!

Bo u mnie siedziałaby w izolatce jeszcze długo - rzucała się na moje koty

Dzwoniłam już do karmicielki, ale nie odbiera.
Kotka siedziałaby w garderobie tak długo, jak wymagałoby tego leczenie. Potem ją wypuszczę, zaprzyjaźni się z moimi kotami i psem (mały strachliwy kundelek), a jak będzie już wykarmiona, wyleczona, wysterylizowana i zaszczepiona, to poszukamy jej wspólnie domu. Pewnie potrwa to kilka tygodni (co najmniej). Koty u mnie jedzą suchą karmę (teraz Brekkies), puszki incydentalnie, bo trwa odchudzanie 2 z nich, kuwety są 3 z różnymi piaskami, mieszkanie duże, moje koty przyjacielskie i nieagresywne.

dziękuję Justinek :1luvu:

cudownie się złożyło
ja naprawdę nie mogłam jej zabrać na dt bo mam piątkę, w tym jedną zazdrośnicę
mogłam ją przetrzymać ewentualnie kilka dni

karmicielka, jeśli nie odbiera to oddzwania
bardzo, bardzo się cieszę i czekam na nowe wieści

Wawa: pilnie dt dla ślepnącej oswojonej koteńki!!!

Kto przegląda forum