» Nie kwi 24, 2011 22:49
Re: Anielka bez oczka -coraz smutniejsza....Toruń
Dzisiaj widziałam Anielkę, w ramach przywiezienia do Fundacji jednej kociczki na sterylkę. Od razu wiedziałam, że to ona. Muszę powiedzieć, że nawet nie zauważyłam braku oczka, bo przy tak fajnym czarnym futerku i charakterku wszystkie mankamenty uciekają w siną dal. Fajna z niej dziewucha, wzięłam ją na ręce, bo zamiałczała. Potrafi zwrócić na siebie uwagę. Widać, że gra pierwsze skrzypce na pięterku (jakby ktoś nie wiedział to piętro jest na klatkach dla kotów). Anielka to przeciwieństwo Elci (również do adopcji z toruńskiej Fundacji), bo Elcia nie chce zwracać na siebie uwagi, mimo, że dała się mi pogłaskać. Anielka to ekstrawertyczka, z pewnością o wiele szybciej znajdzie dom od Elci, ale mi osobiście bardziej szkoda takich kotów jak Elcia, może dlatego, że wszyscy lubią przytulaśne koty, a Elcia jest inna, ale to nie znaczy, że nie umie kogoś pokochać. Trzymam kciuki za obie panie, mocne kciuki za nowy dom.