
Kicia rośnie. Apetyt jej dopisuje bardzo, jak nakładam jedzenie do miski do biegnie i wskakuje na swoje krzesełko jak torpeda (jedzenie ma postawione na półce, z uwagi na głodomora - Tolę, która z chęcią zaopiekowałaby się kocim jedzeniem). Ostatnio odkryła, że fajnie jest jak woda leci z kranu i można przy okazji się napić i trochę "pozaczepiać" wodę

Ponadto ciekawym odkryciem są kartki wychodzące z drukarki, jak to, skąd to, najlepiej wejść do środka i zbadać to

No i najważniejsze, przełom w relacjach z Tolą. Bawią się razem, śmiesznie to wygląda, jak Tola wkłada kocią głowę do pyska a kot atakuje ją i przytrzymuje dużą psią mordkę

Widać, że mają, oprócz nas, niezły ubaw. Oczywiście czasami Tola nie ma ochoty na figle i wtedy pogoni małego intruza. Za niedługo dołączę jakieś zdjęcia a póki co pozdrawiamy Wszystkich
