Ojjjj kochana

Z partnerem planowaliśmy wziąć jakiegoś rudaska po wakacjach,
ale się tak nakręcił (i mnie przy okazji) że kota chce już teraz

nawet wczoraj byliśmy w schronisku.
Ja się trochę boję jak rodzice to przetrawią, ale w końcu kot będzie na naszym utrzymaniu,
a nie ich. Mamy już jedną kotkę około roczną. Przydało by się jej towarzystwo do wygłupów
na drapaku, wcześniej miała kontakt z innym małym kotem którego po kilku tygodniach zaakceptowała,
mimo że tamta na nią burczała i się jeżyła.
W tej się zakochałam - ale trochę daleko od nas
