Też się pytam i czemu nikt nie dzwoni
Może domki czekają, aż Magurusia będzie całkiem zdrowa?
To jest taka subtelna koteczka, kiedy ją głaszczę, to łapeczki od razu maszerują, a Magurka tak delikatnie szczypie mnie pyszczkiem w palce. Śmieszne to i wzruszające
