Didi w nowym domku w Bielsku/zdjecia z domku.

no pewnie! Tzn, że to nie był ten właściwy domek! Widać jeszcze nie pora na kolejnego kota

Kicia ma sie dobrze nadal jest u mnie.Najczesciej spi z krolikiem i bialym kotkiem.Wszystkie oczywiscie wchodza do klatki i nynaja na poduszce.Maluszek nadal grzeczny chocicaz jak jest glodna to piszczy i wspina sie na noge.
Tak to wygląda..

Dzis moja mama pojechala do niemiec na 3 mc.Zostalismy z ojcem sami.Co to beda za dziwne swięta.Ehhh

Trójpak przepiękny! Ale ten królik jest słodziak :1luvu:

te zdjęcia z królikiem cudo :1luvu:

nie wiem którego podziwiać - wszystkie trzy zachwycające

Moje dzieciaczki tak wlasnie lubia razem nynać.A kroliczek odgryzł mi 20 cm moich wlosów ja go przerobie na pasztet... wrrrrrrrrrrrrr

ale super miś z tej Koci! :1luvu:

wercia, przebadaj ją u weta, by Ci żadnego choróbska do domu nie naniosła. no i robale na pewno są, jeśli to jest śmietniczanka

i koniecznie pogłaskaj ją ode mnie :1luvu:

Odrobaczona juz jest hihi i jest calkiem zdrowa:))) Typowy maluszek z gupimi pomysłami.Mam nadzieje ze nie bd chciala sie moczyc w ubikacji tak jak Fryteczke raz tam znalazlam bo wskoczyla i nie umiala wyjść lol

No bo odstawiają "tam sięgaj gdzie wzrok nie sięga" i potem miałczą, żaląc się , że mokre :roll:

hehehe, u mnie też się tak zdarzało

nie mówiąc o notorycznych kąpielach w brodziku i umywalce :lol:

ja juz mam odruch bezwarunkowy: zamykać kibel :oops:

Jakis czas temu ustawilam sobie dzwonek w komorce miauczenie kota i pewnego dnia ktos dzwonil a ja po domu latalam bo myslalam ze kot jakis cos sobie zrobil hahaha...odrazu to zmienilam ;p

Catnaperka pisze:ja juz mam odruch bezwarunkowy: zamykać kibel

zamknięta klapa i lodówka to podstawa :lol:

wercia, nastaw sobie szczekanie psa

/no co?! jest się trochę takim małym sadystą

/

turkusowa pisze:
Catnaperka pisze:ja juz mam odruch bezwarunkowy: zamykać kibel

zamknięta klapa i lodówka to podstawa
wercia, nastaw sobie szczekanie psa /no co?! jest się trochę takim małym sadystą /

Psa tez mam haha

Tyko wielki jest raczej do kibelka nie wpadnie :kotek:

Zamkniętą klapę mam zawsze, ale nie wtedy gdy wstaję po użyciu :wink:

Choć wtedy się upiekło młodej, bo zdążyłam ją złapać - sądząc po trajektorii nurkowałaby - wszystko dlatego, że ja zdecydowałam się wstać w momencie gdy ona zdecydowała się wskoczyć mi na kolana :roll:

Niestety nie jest tak różowo jeśli chodzi o wannę - rury gdzieś tam mają problem (a spółdzielnia to zlewa) więc albo spuszczam wodę powolutku, albo hoduję grzyby na ścianach

Stąd co bardziej ruchliwe koty zaliczają u mnie jedną kąpiel (jak wlecą do łazienki niezauważone) a potem już traktują wannę z ostrożnością godną kontaktu z jeżem

U nas koty kąpią sie ze mna w wannie.Wchodzą mi na nogi i moczą łapki.Mam jdnego takiego zboczka co lubi sobie pomacać to i owo.

Didi w nowym domku w Bielsku/zdjecia z domku.

Kto przegląda forum