Warszawa, Saska Kępa - nowe koty s.16 :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 02, 2010 15:08 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

To jeszcze raz ja :)

Chciałbym ponownie podziękować za ten tekst do Allegro. Jest bardzo dobry, zwłaszcza te punkty o tym że zwierzę nie jest rzeczą itp. Myślę, że to ważne, bo ludzie bywają impulsywni i coś robią bez przemyślenia. Przecież już raz Czarek stracił dom, pewnie dlatego właśnie że go ktoś wziął bez zastanowienia a potem się rozmyślił i podrzucił karmicielkom.

Pozdrawiam!

Adam
aburacze
 

Post » Czw gru 02, 2010 15:10 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

aburacze pisze:To jeszcze raz ja :)

Chciałbym ponownie podziękować za ten tekst do Allegro. Jest bardzo dobry, zwłaszcza te punkty o tym że zwierzę nie jest rzeczą itp. Myślę, że to ważne, bo ludzie bywają impulsywni i coś robią bez przemyślenia. Przecież już raz Czarek stracił dom, pewnie dlatego właśnie że go ktoś wziął bez zastanowienia a potem się rozmyślił i podrzucił karmicielkom.

Pozdrawiam!

Adam


no to trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 02, 2010 16:03 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

To ja jeszcze poprawiłem tytuł aukcji, żeby było słowo "kot". Inaczej Allegro nie znajdowało Czarka po wpisaniu "kot" w polu wyszukiwania - teraz działa :)

http://allegro.pl/czarny-kot-kocurek-szuka-domu-pilnie-warszawa-i1350164760.html

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za super tekst!

Adam
aburacze
 

Post » Czw gru 02, 2010 16:46 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

No to teraz mnóstwo kciuków za odzew w sprawie Czarka i dobry domek,tym bardziej,że piękne z niego kocisko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw gru 02, 2010 16:53 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

aburacze pisze:To jeszcze raz ja :)

Chciałbym ponownie podziękować za ten tekst do Allegro. Jest bardzo dobry, zwłaszcza te punkty o tym że zwierzę nie jest rzeczą itp. Myślę, że to ważne, bo ludzie bywają impulsywni i coś robią bez przemyślenia. Przecież już raz Czarek stracił dom, pewnie dlatego właśnie że go ktoś wziął bez zastanowienia a potem się rozmyślił i podrzucił karmicielkom.

Pozdrawiam!

Adam


Nie ma za co,polecam się:)
Co do tych punktów wydaje mi się,że powinny być zawarte we wszystkich tego typu aukcjach,gdyż ludzie wiele rzeczy robią pod wpływem impulsu,a potem mamy tego skutki w schroniskach i na ulicach.
Może to nie wiele,ale myślę,że takie słowo na koniec tekstu jest "ochładzającym" zapędy podjętej impulsywnie decyzji i mam świadomość,że jednak do niektórych to dociera.
Niestety trzeba być przygotowanym również na "zapędowców",którym będzie trzeba samemu ostudzić ich zapędy.
Najważniejszy jest teraz dobry domek :ok: Pozdrawiam

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw gru 02, 2010 22:03 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Dobry wieczór!

niki2117 pisze:Co do tych punktów wydaje mi się,że powinny być zawarte we wszystkich tego typu aukcjach,gdyż ludzie wiele rzeczy robią pod wpływem impulsu,a potem mamy tego skutki w schroniskach i na ulicach.
Może to nie wiele,ale myślę,że takie słowo na koniec tekstu jest "ochładzającym" zapędy podjętej impulsywnie decyzji i mam świadomość,że jednak do niektórych to dociera.
Niestety trzeba być przygotowanym również na "zapędowców",którym będzie trzeba samemu ostudzić ich zapędy. Najważniejszy jest teraz dobry domek :ok: Pozdrawiam


Zgadzam się w 100%.

Okazało się, że dziś przyszła w ciągu dnia młoda pani, która znalazła w Internecie jedno z ogłoszeń Czarka (może tu na miau.pl nawet?) i obejrzała sobie kotka. Generalnie początkowo myślała żeby go przygarnąć, ale podczas rozmowy nasunęło się jej trochę wątpliwości:

1. Czarek "zmężniał" (właściwie, to głównie przytył ale chyba trochę i urósł) w stosunku do tego co jest na zdjęciach, a ona myślała o trochę mniejszym kotku i chyba się trochę przestraszyła,

2. nie wiemy czy na pewno Czarek potrafi korzystać z kuwety (wydaje nam się że tak, ale pewności nie ma) oraz jak by się czuł zamknięty w domu, podczas gdy co najmniej ostatnie dwa miesiące spędził na dworze i może mu tego brakować w domu niewychodzącym.

Pani była jednak pierwszą osobą, która zostawiła numer telefonu do siebie :) i na dodatek zachowuje się dosyć rozsądnie i mieszka niedaleko. Zastanawiam się, czy nie namawiać jej i karmicielek na próbę, żeby wzięła Czarka do siebie na trochę i zobaczyła jak to będzie, tzn. jak kot się poczuje w domu. Nie mamy z tym doświadczenia, jak dotychczas szukaliśmy domów dla kotów to głównie ogłoszeniami na drzewach i kota brał ktoś szybko i od razu do domu stałego, szczepił go wtedy i kastrował, a Czarek jest pierwszym dla którego szukanie trwa tak długo (i do tego warunki atmosferyczne są trudne, więc tym bardziej szkoda kotka). Oczywiście nawet taka próba to byłyby pewne wydatki i tu wstępna deklaracja jest taka, że karmicielki by się dołożyły początkowo np. do opieki weterynaryjnej, pożyczyły "sprzęt" (kuwetę, transporter, miseczki) itp. Jakby Czarkowi brakowało świeżego powietrza, to przecież może wychodzić na spacery w szeleczkach (tutaj kilka kotów co najmniej tak jest wyprowadzanych, jeden to podobno sam wskakuje na telewizor i nadstawia się do założenia szeleczek jak chce wyjść).

Wnioski z tej całej dzisiejszej wizyty są takie, że chyba bez nowych zdjęć to będzie jakaś porażka, bo każdy jak przyjdzie to najpierw stwierdzi że oczekiwał innego kota. Ale to mam nadzieję naprawić w sobotę. Druga sprawa, to że nie mamy dobrego planu, co zrobić jak Czarka ktoś zechce, bo to właśnie nie może być pochopne i natychmiastowe, trzeba umówić się kto i kiedy Czarka kastruje itp.

Chyba rzeczywiście przydałoby się, żeby ktoś go wziął tymczasowo, bo to dałoby nie tylko schronienie Czarkowi ale też odpowiedzi na te różne pytania. No i kocurek byłby wydany wykastrowany i odchuchany.

Życzę czytającym wątek Czarka dobrej nocy!

Adam
aburacze
 

Post » Pt gru 03, 2010 7:35 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Witam.
Z domem tymczasowym będzie ciężko,bo okres niesprzyjający.Nawet ja,która nie planowałam być w tej chwili DT znalazłam wczoraj wychudzoną kicię,którą zabrałam,bo pewnie by zamarzła.Więc w tej kwestii może być problem,chyba że DT znajdzie się szukany we własnym zakresie.
Co do kastracji to nie powinno być,aż takiego problemu,bo w Wa-wie macie to szczęście posiadania Koterii,gdzie sterylizują koty wolnożyjące i po zabiegu są w stanie przetrzymać je do 7 dni.Wtedy można by się przekonać czy Czarek tęskni do wolności czy nie.Lecz jeśli zagłębić,by się w ten temat to na pewno każdy kot wolał by mieć ciepły kąt i pełną michę,ale to ludzie sprawili,że zwierzaki musiały się nauczyć żyć tak jak żyją.
I dzięki Bogu za te karmicielki,podziwiam i szanuję ich poświęcenie,bo bez nich koty umierały by z głodu i zimna.
Wydaje mi się,że nic nie stoi na przeszkodzie,by popytać kto ewentualnie mógłby zająć się adopcją jeśli do takowej dojdzie (za co trzymam kciuki :ok: ) i kto będzie w stanie przeprowadzić wizytę przedadopcyjną.
Trzeba by wyznaczyć osobę,która będzie odbierała telefon i wiedziała co mówić,jak mówić i będzie obeznana w tym co robi.
No i na pewno trzeba umieścić w aukcji informację,że są to zdjęcia powiedzmy sprzed miesiąca czy dwóch,a że kotek przybrał ,że zrobił się z niego dorodny kocur i podać przybliżoną wagę kota np.5-6 kg.Bo kot sam w sobie się nie zmienił po za tym,że przybrał,a zdjęcia ma śliczne.Pozdrawiam

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pt gru 03, 2010 10:07 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Chociaz jesten malutki plomyk nadzieji sie pojawil. Od razu nie idzie wszystkiego wiedziec, a Pani naprawde mogla by wziac go na probe, bo tak wiele osob robi. (Tylko ze ja po obojetnie jakiej probie kota bym nie oddala...)
Ale widac, ze ogloszenia sa czytane i samo to daje nadzieje.

Zycze milego dnia.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt gru 03, 2010 10:48 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Dzień dobry!

Okazuje się, że są osoby, które nieśmiało i po cichu czytają wątek Czarka - to bardzo miłe! Właśnie dziś dostałem PW od takiej osoby i chcę ją namówić na weekend na obejrzenie kota. Osoba ta deklaruje dobre i rozsądne podejście (wiem, że to pewnie zaraz przeczyta i mam nadzieję, że się nie przestraszy lub zniechęci ;), a mi się marzy że to mógłby być dom dla kota.

Proszę zatem kibiców o trzymanie kciuków za:

1. Czarka, żeby nie dał plamy i pokazał się od swojej najlepszej strony,

2. karmicielki, żeby nie zniechęciły (one to potrafią, bo są chyba zazdrosne i chciałyby kota dla siebie, mimo że chcą też żeby znalazł dom),

3. pogodę, żeby można było Czarka obejrzeć w słoneczku, a przynajmniej też mu zdjęcia porobić.

Może coś wreszcie wyjdzie? :)

Pozdrawiam serdecznie!

Adam
aburacze
 

Post » Pt gru 03, 2010 11:25 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Odzywam się już trochę mniej nieśmiało, bo to ja dałam i musiałam zabrać nadzieję Czarkowi. W chwili już ostatniej negocjacji usłyszałam od współlokatorki - albo ona albo kot.
Płacz nie w porę, tylko ronić łzy mogę, bo tak osobiście z wielu względów, Czarek wydawał się idealnym futerkiem dla mnie (zwłaszcza ze względu na wsparcie aburacze).
Ze swojej strony dla potencjalnego Dużego (ponieważ Czarek nie chce mnie opuścić) chciałabym niepewnie powiedzieć, że z radością bym wspomogła jak mogę, czy wetka, czy szczepienie - to też do aburacze się zwracam, że może jest potrzebna jakaś pomoc bieżąca.

Biegnę teraz na uczelnię, ale będę wieczorem. I ze swojej strony już obiecuję, że zacznę rozpytywania wśród znajomych i tych możliwości jakie mam.

Czarek, jak najwięcej miziań ode mnie, trzymaj się mocno i nie dawaj tej zimie. Znajdziemy ci domek.

Speitshka

 
Posty: 6
Od: Pt gru 03, 2010 5:24

Post » Pt gru 03, 2010 11:42 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Co to za stawianie warunków :? ja tam wiem kogo bym wybrała :ryk: 8)

Czaruś jeszcze znajdziesz TEN DOMEK :D zobaczysz, bedziesz grzał pupe w domku :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt gru 03, 2010 12:07 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Speitshka pisze:Odzywam się już trochę mniej nieśmiało, bo to ja dałam i musiałam zabrać nadzieję Czarkowi. W chwili już ostatniej negocjacji usłyszałam od współlokatorki - albo ona albo kot.


Szkoda, że współlokatorka nie dała się przekonać :? Miałem nieśmiałą nadzieję, że się uda. W każdym razie lepiej że taka sprawa wyszła teraz niż po jakimś czasie - dom dla Czarka ma być na stałe, już raz go stracił i nie powinien tego przeżywać ponownie.

W każdym razie zawsze zapraszamy do bezpośrednich odwiedzin Czarka :)

No i oczywiście chętnie przyjmiemy pomoc w ogłaszaniu i szukaniu domu różnymi drogami.

Pozdrawiam!

Adam
aburacze
 

Post » Pt gru 03, 2010 12:27 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

:1luvu: Ja go wirtualnie odwiedzac moge. Na podroz mnie nie stac. Lokatorow mozna wymienic :wink: Albo namowic...

Bedac sama takich problemow akurat nie mam, ale jak znajdzie sie jakis mezczyzna, ktory mnie pokocha, to musi i moje futerka i moja milosc do nich pokochac, bo tak to go nie wezme na DS :mrgreen: . Skonczy na DT, ze tak sobie pochopnie powiem.

Czarusia mozna namowic, zeby sie dal z dobrej strony i sloneczko zaswiecilo, ale jak by brykal, to tez jest nie zle. Kto chce spokojnego kota, musi sobie go namalowac. Ja wole, ze zycie maja w sobie.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt gru 03, 2010 13:44 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Tak czy tak ja kciuki za Czarusia nadal trzymam :ok: :ok: :ok: :ok:
A co do potencjalnego domku to lepiej,że wyszło teraz i współlokatorka postawiła sprawę jasno niż by potem miały być niesnaski.
Czarusiu kochany kciukasy za Ciebie i dobry domek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pt gru 03, 2010 20:56 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu przed zimą

Naprawdę mi przykro, że wyszło tak jak wyszło, ale za odpowiedzialna jestem, aby brać kotka na zasadzie - może się przekona.

Za duże ryzyko, że nie i co wtedy? Nie chcę biedakowi fundować stresu z kolejną przeprowadzką.

Aburacze, rozumiem że karma i nic nie potrzebne, ale czy można by obaczyć Czarka i gromadkę w niedzielę? Jeśli to tak to może choćby na priv jakieś dokładniejsze informacje gdzie kiedy kogo szukać :) Bo podawałeś okolicę ;) Ale jednak Saska Kępa nie taka mała.

Pozdrawiam ciepło

Speitshka

 
Posty: 6
Od: Pt gru 03, 2010 5:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości