Trikolorka pilnie szuka domku stałego... juz w DS:)

Był wczoraj Pan z rodzinką i oglądał kotkę. Państwo podobno ok. Teraz przed nami właściwa wizyta przedadopcyjna. Zastanawiam się tylko jak zareagują na konieczność osiatkowania okien :roll:

W domu jest małe dziecko, dziewczynka 2,5 roku. Jeszcze nie oddawałam kota do domu z tak małym dzieckiem i trochę się obawiam. Wasze doświadczenie w tej kwestii? Jedna z moich znajomych oddaje tylko do domów, gdzie są już starsze dzieciaczki.

A może im zaproponować na okna uchylne kratki ochronne? Okna nie będą otwierane ze względu na dziecko.

Kalinuwka pisze:Był wczoraj Pan z rodzinką i oglądał kotkę. Państwo podobno ok. Teraz przed nami właściwa wizyta przedadopcyjna. Zastanawiam się tylko jak zareagują na konieczność osiatkowania okien
W domu jest małe dziecko, dziewczynka 2,5 roku. Jeszcze nie oddawałam kota do domu z tak małym dzieckiem i trochę się obawiam. Wasze doświadczenie w tej kwestii? Jedna z moich znajomych oddaje tylko do domów, gdzie są już starsze dzieciaczki.

Kalinko to zależy jakie jest to dziecko i jak wyszły testy alergiczne.
Edziuś pojechał do dziewczynki w podobnym wieku, ale on ją sobie sam wybrał i nie było wyjścia musiałam go tam oddać

.
Co do okien, to jeśli są rozsądni to powinni mieć w jakiś sposób zabezpieczone skoro mają tak małe dziecko, przeca dziecko jest jak kot, przytrzaśnie rączkę w uchylnym a z otwartego wypadnie, więc nie powinni być zdziwieni pytaniem o zabezpieczenia.

Iwonko, czy w takim razie powinnam im zasugerować zrobienie testów tej dziewczynce? Pewnie nie robili.
Ja to mam czasami problem z pytaniem o pewne sprawy, boję się, że jeszcze się rozmyślą.

Moim zdaniem należy zachować rezerwę, jeśli chodzi o adopcje zwierząt do domów z dziećmi. Każde dziecko rozpatrywać indywidualnie i poświęcić trochę więcej czasu na obserwację zachowania dziecka wobec zwierzęcia i rodziców wobec dziecka, bawiącego się z kociakiem czy psem. Jestem bardzo zadowolona z adopcji do domu z 5-letnią dziewczynką oraz do domu z 3-letnim chłopcem, choć zwykle oddaję do zdecydowanie starszych dzieci. Natomiast zdarzyło się mi także brać nogi za pas w domach z 10-letnimi dziećmi, które (w myśl mojej teorii) powinny być na tyle rozumne i ukształtowane, by traktować zwierzę jak przyjaciela a nie żywą zabawkę.
Trzeba uważać. Świadome wychowywanie dzieci nie jest już często spotykane.

Szukamy dalej.
Było blisko adopcji, ale... wyszły różne kwiatki.

Czy kotka nadal szuka domu? Zedytowałam jej trochę wydarzenie na fb o wieści z dt, więc przy okazji zapytam

http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... _invites=0

Szuka, szuka. Oby już nie długo. Ja ją wrzucę do gazety.

I cóż, dalej nic?

Znów nadzieja na horyzoncie:)

Trzymam kciuki więc!

I jak?

Dobre wieści. Po długich poszukiwaniach w końcu jest. Domek bardzo odpowiedzialny i niezwykle cierpliwy. Najprawdopodobniej koteczka w czwartek będzie już na swoim

Noooo i super!

Trikolorka pilnie szuka domku stałego... juz w DS:)

Kto przegląda forum