Niebieski Max FIV+ teraz Pan Morris, wieści z DS

Tak tak alergia :roll:

Proszę FB http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 65&index=1

Maxio się zachowuje jakby nigdy nie wyjeżdżał ode mnie. W nocy zrobił klasyczną awanturę że śpię w łóżku a nie z nim w kuchni, rano prysnął mi między nogami i jak zwykle próbował się zapoznać z moimi kotami (ona na szczęście odskakują i bynajmniej do zapoznawania się chętne nie są), potem pożarł śniadanie, pomiział się i łaskawie pozwolił mi iść do pracy

Dobrze.
Od razu mówię, że nie dla siebie pytam, chociaż tego kota bym pożarła pewnie z miejsca :oops:

Pytania brzmią:
- jaką karmę konkretnie je Max?
- jak zareagował na przeprowadzki (to pytam po tym, jak Fado trzeci tydzień nam się przetacza po kolejnych chorobach w związku ze stresem przeprowadzkowym)?
- jakies nietypowe zachowania? (tutaj uspokajałam, ze raczej nie)
- jak często podajecie mu coś na wzmocnienie ( i co konkretnie, żeby brał to, co się sprawdza)?

Szalony Kot pisze:Dobrze.
Od razu mówię, że nie dla siebie pytam, chociaż tego kota bym pożarła pewnie z miejsca

Pytania brzmią:
- jaką karmę konkretnie je Max?

aktualnie pochrupuje purinę pp i podjada bozitę

Szalony Kot pisze:- jak zareagował na przeprowadzki (to pytam po tym, jak Fado trzeci tydzień nam się przetacza po kolejnych chorobach w związku ze stresem przeprowadzkowym)?

tfu tfu chyba nic sie nie dzieje na ile wczoraj widziałam - poza załzawionymi ślepiami - ale u Maxia to norma przez zatkane kanaliki. W stresie się nasila ale dzis rano oczy juz były dużo lepsze

Szalony Kot pisze:- jakies nietypowe zachowania? (tutaj uspokajałam, ze raczej nie)

zachowuje się jakby wrócił do siebie - widać za dobrze mu nie było...

Szalony Kot pisze:- jak często podajecie mu coś na wzmocnienie ( i co konkretnie, żeby brał to, co się sprawdza)?

póki co nic nie dostawał - poza bozitą która sama w sobie zawiera bataglukan - moi weci są zdania że póki nie ma konieczności ingerencji immunostymulatorami, to lepiej tego nie robić żeby kota w pewien sposób "nie uodparniać" na ich działanie. Jedyne co Max przechodził - to leczenie zapalenia oskrzeli i górnych dróg oddechowych, zaraz po tym jak do mnie trafił - dało się zwalczyć w około 14 dni (kwiecień/maj 2010)

Ale kiepska wiadomość

, a już myślałam, że Maksio będzie miał swój dom. Ja jakoś w alergię nie bardzo wierzę. Kciuki za pięknotę.

Tu ktoś chciałby "niebieskiego" kota. Co prawda pytanie jest o kotkę, ale może warto spróbować?
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z239377754

Dzięki za odpowiedzi, przekazałam

Trwają pertraktacje u moich znajomych - ona namawia jego, ale że on z domu z kotem to liczę, że namawianie nie będzie trwało zbyt długo :>
Jako posiadaczka FIVka uświadomiłam zagrożenia, za Maxem przemawia bardzo na plus jego aktualny dobry stan zdrowia

aaa i zapomniałam dodac - purina moze byc i ta zwykła - byleby z rybą - bo tą lubi. Smak bozity (jada tez animondę i inne mokre) moze byc dowolny. Jak debatują to niech wpadają na herbatkę w towarzystwie Maxia i jego kłaków - to absolutnie do niczego nie zobowiązuje. (Jak się boją sami to mozesz tez dołączyc - najwyzej nam nieco ciasno w kuchni będzie )

Ooooo, podesłałam propozycję

Oby się udało :ok:

Coś mu daje się na te łzawiące oczka?

dba się zeby byly czyste - ona najczęściej jak nie jest zestresowany sam to załatwia - jesli nie to przemywac trza przegotowaną ciepłą wodą albo świetlikiem (uprzedzam, nie lubi tego)

Ło jeny, jaki on jest śliczny. Tak prywatnie to też bym chciała, zeby trafił do tej mojej znajomej - mogłabym go odwiedzać

Padło jeszcze pytanie, czy kurz go drażni bardziej przez tę chorobę

Chyba już panikują zdrowo

Niebieski Max FIV+ teraz Pan Morris, wieści z DS

Kto przegląda forum