horacy 7 pisze:Pani Kasia telefonowała jeszcze raz po tym co napisałam na wątku ,trochę jej przykro ,że Marley nie ma domku,prosiła by poobserwować go czy da sobie obciąć pazurki,czy na pewno będzie spał z nią w łóżku.Prosiłam żeby ewentualne swoje pytania i wątpliwości napisała na wątku.Chciałaby też aby wykonać mu testy na białaczkę i kocie HIV,jest gotowa za to zapłacić.Pytała też czy nie będzie drapał jej mebli ,ma skórzane kanapy których jej koty nie drapią.
Ojej, to ciężko dać gwarancję jeśli chodzi o meble czy kanapę.
Moje futerka nigdy mebli nie drapały, później się przeprowadziliśmy, w nowym mieszkaniu mamy skórzaną kanapę... i nadal nie drapią, ale kanapa stoi pośrodku pokoju, akurat na ich trasie przelotu w trakcie ganiania się... No i niestety mimo, że regularnie obcinam im pazurki, mam na kanapie ich ślady...

Domek faktycznie wydawałby się idealny. Zabezpieczone okna, kocie towarzystwo, no i domek doświadczony.
Nic na siłę jeżeli Pani Kasia nie jest zdecydowana.
Ogromna szkoda. Tym bardziej, że Marley z każdym dniem przywiązuje się, no i Duża do niego oczywiście też

W takim razie nadal szukamy.