Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 09, 2010 20:51 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Miuti pisze:Ale to musi być przy kotkach!
Polejemy je alkoholem.
I napoimy je alkoholem.
Niech coś mają z życia.


...A na cholerę nam kotki.....

Bez kotków też się można napić! Obrazek

A feee rozpijać młodzież :evil:
Oj nieładnie ,nieładnie
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 09, 2010 21:51 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

My nie młodzież - a co do kotków...
Mogą się bawić bezalkoholowo młodzieżowo.
Obrazek


....To będziemy pić u mnie!!!!!.....
Ostatnio edytowano Sob paź 09, 2010 22:31 przez Miuti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 09, 2010 21:58 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Obrazek
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 09, 2010 22:00 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Obrazek

Kupować! Zestaw kilku tysięcy gifów za 10 zł!!!!!!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 09, 2010 22:01 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Obrazek

Cały koszyk gifów!!!!!!!
Dla Praksedy!!!!!!!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 10, 2010 17:07 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Miuti pisze:My nie młodzież - a co do kotków...
Mogą się bawić bezalkoholowo młodzieżowo.
....To będziemy pić u mnie!!!!!.....

Jestem za, a nawet przeciw.
Wszystko mi jedno, bo jestem zdesperowana. Kotek jednak zapamiętał sobie, że wsadziłam go do kontenerka. Dzisiaj nie dał mi się pogłaskać, uciekał :placz:
Chyba nie obejdzie się bez klatki-łapatki. Tylko skąd ją wziąść ??
Zamiast przywieź kotka, zostawiłam (zapomniałam) telefon. Jestem uziemiona, będę musiała pojechać po niego w tygodniu :x
Pokaż mi swoje zwierzątko, a powiem Ci jaki jesteś.

elsia

 
Posty: 372
Od: Pon wrz 10, 2007 10:25
Lokalizacja: Kraków/Kurdwanów

Post » Nie paź 10, 2010 21:10 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Pomyślimy...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 10, 2010 21:56 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Miuti pisze:Pomyślimy...

O klatce ?? Byłaby szansa ??
Dzisiaj był bardzo nieufny, aż mi było przykro. Przecież już dawał się głaskać podczas jedzenia, a dzisiaj był bardzo ostrożny :(
Pokaż mi swoje zwierzątko, a powiem Ci jaki jesteś.

elsia

 
Posty: 372
Od: Pon wrz 10, 2007 10:25
Lokalizacja: Kraków/Kurdwanów

Post » Wto paź 12, 2010 13:15 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

elsia pisze:
Miuti pisze:Pomyślimy...

O klatce ?? Byłaby szansa ??
Dzisiaj był bardzo nieufny, aż mi było przykro. Przecież już dawał się głaskać podczas jedzenia, a dzisiaj był bardzo ostrożny :(

szybciej czy później zgłodnieje i wtedy go capniesz.......
Obrazek Obrazek

ina11

 
Posty: 858
Od: Pon sty 29, 2007 2:29
Lokalizacja: ok.Warszawy

Post » Śro paź 13, 2010 8:43 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

ina11 pisze:
elsia pisze:
Miuti pisze:Pomyślimy...

O klatce ?? Byłaby szansa ??
Dzisiaj był bardzo nieufny, aż mi było przykro. Przecież już dawał się głaskać podczas jedzenia, a dzisiaj był bardzo ostrożny :(

szybciej czy później zgłodnieje i wtedy go capniesz.......

Taką właśnie mam nadzieję.
Przykro mi tylko, że po tamtym nieudanym łapaniu nie ma do mnie zaufania :cry:
Pokaż mi swoje zwierzątko, a powiem Ci jaki jesteś.

elsia

 
Posty: 372
Od: Pon wrz 10, 2007 10:25
Lokalizacja: Kraków/Kurdwanów

Post » Pt paź 15, 2010 19:40 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Jutro nowa próba, prosimy o trzymanie kciuków za powodzenie akcji.
Pokaż mi swoje zwierzątko, a powiem Ci jaki jesteś.

elsia

 
Posty: 372
Od: Pon wrz 10, 2007 10:25
Lokalizacja: Kraków/Kurdwanów

Post » Pt paź 15, 2010 21:13 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Klatka jest?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 16, 2010 14:06 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kotek z działek został zawieziony do lecznicy na oczku bielmo kuleje na łapkę
Roboczo nazwany został łatek
Kontener do odebrania u mnie bo nie wiem gdzie i komu oddać .
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Sob paź 16, 2010 15:17 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Miuti pisze:Klatka jest?

Jest, czego dowodem jest odłowiony dzięki niej kocurek :twisted:
Łatek jest kochany - jak już się "znalazł" w kontenerku :oops: to się uspokoił i przez całą drogę był bardzo grzeczny.
Klatka została, bo planuję odławianie kolejnych kotek i kocurków i ciachanie. Wolę nie myśleć, co się będzie działo na wiosnę. Nie wyrobiłabym na karmę :roll:

markopolo00 pisze:Kotek z działek został zawieziony do lecznicy na oczku bielmo kuleje na łapkę
Roboczo nazwany został łatek
Kontener do odebrania u mnie bo nie wiem gdzie i komu oddać.

Bardzo wielkie, ogromniście ogromne dzięki dla Tych, Którym te kotki zawdzięczają szane na normalne kocie życie, a nie powolne umieranie z głodu, zimna i chorób.
:1luvu: :ok: :piwa:
Z Takimi Ludźmi ma się ochotę nawet konie kraść :1luvu:
Po kontenerek sie zgłoszę, bo będzie potrzebny do następnych transportów jak załatwię talony na ciachanie.
DZIĘKUJĘ
Pokaż mi swoje zwierzątko, a powiem Ci jaki jesteś.

elsia

 
Posty: 372
Od: Pon wrz 10, 2007 10:25
Lokalizacja: Kraków/Kurdwanów

Post » Sob paź 16, 2010 19:01 Re: Przypłynęliśmy z powodzią, kocie dzieci na działkach- KRAKÓW

Ja - jako alkoholik - proponuję picie alkoholu...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości