Wygląda na to, że jest superluzakiem, już pierwszego wieczora czekał na swoją Dużą w sypialni, rozwalony na środku poduszki.
Błyskawicznie rozbroił też swoje starsze koleżanki, jedna koteczka mu matkuje, a z drugą szaleje.
Dowiedziałam się też, że moja agentka specjalna, ptok, zapowiedziała się z kolejna wizytą
Zapytaj,proszę, jak mały ma na imię, bo zapomniałam No i jeszcze trzeba nieco uświadomić domek w kwestii żywienia.
A teraz czekam na fotki.



