No niestety okazało się że pan ma uczulenie... Bardzo żałował ale musiał nam oddać Felka, którego zdążył już pokochać (nic dziwnego, jego nie da się nie kochać ) Kupił mu już zabawki i miseczki i wszystko co potrzebne, ale siła wyższa. Tak więc dalej szukamy domku dla naszego małego i mamy nadzieję