Kotek znalazłDom,a raczejDom znalazłKotka!:)WątekNieaktualny

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 03, 2010 21:34 Re: Kotek znalazłDom,a raczejDom znalazłKotka!:)WątekNieaktualny

po_prostu_kaska pisze:Daggie, a co będzie z jego mamą ? :(
Ogromnie się cieszę, że maluch ma domek. Mogę odetchnąć. Tylko teraz ta mamusia....


Też mi ta kocica chodzi po głowie.
Wiesz... straciłyśmy źródło dochodów-nie wiem, czy damy radę ją wziąć, w sumie to zależy od mojej mamy, mam nadzieję, że uda mi się ją przekonać...

A ludzie, którzy go wzięli... no super są! Zapraszali mnie do siebie, SAMI, żebym zobaczyła, w jakich warunkach kotek będzie mieszkał :) I wysłali mi zdjęcia swoich kotów, i zdjęcia kotów swoich teściów, i pytali, czy kotek ma już imię, i w ogóle :) Wiem, że to może głupio zabrzmi, ale... już od pierwszego kontaktu-rozmowy przez telefon-poczułam, że z czystym sumieniem mogę im oddać zwierza :D

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob lip 03, 2010 21:37 Re: Jeśli nie znajdzie domu,trafi do schroniska...|Czę-wa/Kraków

Greta_2006 pisze:Tak na marginesie - mieszkam w domu własnym, mam 4 koty niewychodzące.
Jak się chce, to można.


A jak to robisz? :) Kotuchy nie rwą się do wychodzenia na zewnątrz i eksplorowania podwórka?
Albo jak ludzie mają dom z tarasem czy takim dużym ogrodem do siedzenia, to chyba ciężko te koty utrzymać w domu, bo przecież one widzą, że wszyscy wychodzą z domu? Smutno je tak zostawiać ;)

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob lip 03, 2010 21:45 Re: Kotek znalazłDom,a raczejDom znalazłKotka!:)WątekNieaktualny

daggie pisze:
po_prostu_kaska pisze:Daggie, a co będzie z jego mamą ? :(
Ogromnie się cieszę, że maluch ma domek. Mogę odetchnąć. Tylko teraz ta mamusia....


Też mi ta kocica chodzi po głowie.
Wiesz... straciłyśmy źródło dochodów-nie wiem, czy damy radę ją wziąć, w sumie to zależy od mojej mamy, mam nadzieję, że uda mi się ją przekonać...

A ludzie, którzy go wzięli... no super są! Zapraszali mnie do siebie, SAMI, żebym zobaczyła, w jakich warunkach kotek będzie mieszkał :) I wysłali mi zdjęcia swoich kotów, i zdjęcia kotów swoich teściów, i pytali, czy kotek ma już imię, i w ogóle :) Wiem, że to może głupio zabrzmi, ale... już od pierwszego kontaktu-rozmowy przez telefon-poczułam, że z czystym sumieniem mogę im oddać zwierza :D



Proszę przemyślcie to...
Wiem, że ciężko przekonywać w takiej sytuacji, ale drugi kot nie równa się wbrew pozorom wydatki x 2.
Gdzieś czytałam kiedyś na forum wątek gdzie była podobna sytuacja, padło takie mądre zdanie, (oczywiście nie pamiętam żeby zacytować w całości) że kot może będzie miał mniej jedzenia, ale będzie je miał. Będzie miał swojego człowieka, będzie bezpieczny. Zwłaszcza, że to kotka domowa...
po_prostu_kaska
 

Post » Sob lip 03, 2010 21:53 Re: Kotek znalazłDom,a raczejDom znalazłKotka!:)WątekNieaktualny

po_prostu_kaska pisze:Proszę przemyślcie to...
Wiem, że ciężko przekonywać w takiej sytuacji, ale drugi kot nie równa się wbrew pozorom wydatki x 2.
Gdzieś czytałam kiedyś na forum wątek gdzie była podobna sytuacja, padło takie mądre zdanie, (oczywiście nie pamiętam żeby zacytować w całości) że kot może będzie miał mniej jedzenia, ale będzie je miał. Będzie miał swojego człowieka, będzie bezpieczny. Zwłaszcza, że to kotka domowa...


W pon. już wrócę do domu i będę rozmawiać z mamą. Wiesz, tak naprawdę to od niej zależy-bo koty przez cały rok byłyby pod jej opieką, ja jestem w domu na wakacje i święta, studiuję w innym mieście i mieszkam w akademiku, gdzie zwierząt nie można trzymać.
Mama ogólnie jest teraz podłamana sytuacją, nie chcę na siłę "wciskać" jej kota, żeby się nie zniechęciła, ale spróbuję zrobić, co się da...
A o żarcie na razie nie ma się co martwić-ci ludzie co przyjechali dziś po łaciaczka, przywieźli dla kociej mamuśki... kilkanaście saszetek kociej karmy, w prezencie :D :D :D

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Pon lip 05, 2010 11:23 Re: Jeśli nie znajdzie domu,trafi do schroniska...|Czę-wa/Kraków

daggie pisze:
Greta_2006 pisze:Tak na marginesie - mieszkam w domu własnym, mam 4 koty niewychodzące.
Jak się chce, to można.


A jak to robisz? :) Kotuchy nie rwą się do wychodzenia na zewnątrz i eksplorowania podwórka?
Albo jak ludzie mają dom z tarasem czy takim dużym ogrodem do siedzenia, to chyba ciężko te koty utrzymać w domu, bo przecież one widzą, że wszyscy wychodzą z domu? Smutno je tak zostawiać ;)

Normalnie :wink: Tu nie Afryka, tu się drzwi zamyka. :wink:
Zwłaszcza że niebezpieczeństw w okolicy jest dużo. Smutno byłoby mi dopiero wtedy, gdyby któregoś zwierzaka krzywda spotkała. :?
Wizja domu z otwartymi na oścież wszystkimi drzwiami i oknami nigdy do mnie nie przemawiała. Koty mają swoje osiatkowane okno z dużym parapetem. Z czasem osiatkowanych okien będzie więcej.
Nie, nie rwą się na dwór. Innego życia nie znają, a miejsca do zabawy mają dużo.
Wszystko jest w porządku, naprawdę 8) :lol:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości