
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Endzii pisze:To ja znalazłam kociaki i wcale mnie nie bawi ich sytuacja .
Przemek, naprawde uważasz, że to, że nie chciałam poddac kotki aborcji jest oznaką tego, że chciałam się nią pobawić ? Dla mnie to jest niewyobrażalne więc nie czuję ze zrobiłam zle . Każde zwierze ma prawo do życia. Kociaki są zdrowe więc nie żałuję .
Aleksandra59, dzięki, ze chociaż ty rozumiesz .
Poprosiłam o pomoc w znalezieniu domu dla kotków, a otrzymałam atak bo nie chciałam zabić małych. Chyba nie temu miał służyć ten wątek .
P.S. Ja mieszkam na ulicy Bałtyckiej .
Endzii pisze:To ja znalazłam kociaki i wcale mnie nie bawi ich sytuacja .
ewar pisze:Wiecie,co? Jestem bardzo rozczarowana,że nie znalazł się nikt,kto chociażby wykazał cień chęci pomocy.Uczennica,wrażliwa dziewczyna prosiła o pomoc biednemu zwierzęciu.Na forum mnóstwo wątków o kotach w potrzebie,łapie się je ,zawozi do weta,coś się robi.A tutaj? Bo to Olsztyn? Bo ta kotka miała nieszczęście znaleźć się właśnie tam? Nikt nie mógł tam pójść,zobaczyć? Dorosłemu jest trudno,ale ma jakieś pieniądze,inaczej się rozmawia z dorosłym niż z dzieckiem.I co? Dziewczyna pisze,że kotka umiera,że już dwóch kociaków nie ma,a potem wstawimy ikonkęi tyle? Pomijam już względy wychowawcze,chociaż i one są ważne.To może zafundować kotce i jej dzieciakom morbital? Szybko i po kłopocie.
Aleksandra59 pisze:MartynaP pisze:oj chyba trzeba przejac inicjatywe
jesli kotka choruje maluchy tez beda
Tak, przejmijmy incjatywę - Ty ze Śląska a ja z Warszawy ...............
Rozumiem, że nie zawsze można pomóc - to jest dla mnie jasne i zrozumiałe. Ja teraz na DT nie mogę żadnego kociaka wziąć, ale nic nie wnoszące oferty pomocy i pisanie, że z tych ofert się nie skorzystało są delikanie mówiąc nie fair ...............
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 6 gości