Boo77 pisze:a skąd się bierze korzenie perzu?
a kotom nie szkodzi?
Perz jest wszędzie

to najbardziej powszechny i najbardziej upierdliwy chwast, taka długa, ostra trawa.
Ja to wyczaiłam jak wychodziłam z kotami na spacer - same wybierały sobie. Upewniłam się u weta, powiedział że wolno żyjące koty wybierają tylko perz więc nie może im szkodzić. Na byle łące go znajdziesz a nawet na trawniku tyle że trawniki zwykle blisko ulicy więc ołów

edit: kiedyś nawet gdzieś czytałam o perzu że stosuje się go w zielarstwie jak i inne chwasty czyli mlecz, babkę lancetową itp
moje wsuwają od lat tylko to. Na nic innego nie spojrzą

Mój tata przynosi codziennie swojej nie wychodzącej kotce. Biada jak zapomni - jest awantura

Nie ma przebacz pyla z trzeciego piętra na łąkę mimo że ma 70 lat
