pamiętnik Agusi - Agusia nie zyje [*]

Agusia w łożku

Widać, szczególnie, jak jest blisko Twojej Agatki, ze to jeszcze bieda taka mała, futerko jeszcze nie takie. Ale jestem pewna, ze u Ciebie ekspresowo zacznie wyglądać jak mały pączuś

Ja miałam problem, zeby jej zrobic jakiekolwiek zdjęcia, bo Agusia przede wszystkim chciała sie miziać, wszsytko inne mogło być odłozone na później :wink:

Agunia słodziaku! :1luvu:

A Polduś ma długie przewody myślowe w łebku,jak każdy facet,zanim coś wymyśli,to pewnie trochę czasu minie-niestety!

Kotka od razu mi się spodobała,To musi być okropna przylepa.

Ewar, jest przylepa, jest :lol:

naprawde jak tylko widziała rękę, to już wszystko inne przestawało być ważne. Brzuszek zaczeła dawać do miziania już chyba 2 dni po sterylce. Na wszystko pozwalała od razu, czyszczenie uszek, zakrapianie oczu, leki, naprawde cudna kicia.

Killatha, a jak jej uszka? ja jej czyściłam kilka razy bo były troche brudne (ale nie było zadnego stanu zapalnego, ani świerzba, wet sprawdzał), potem już mi się wydawały czyste.

A Polduś jeszcze sobie wydrapuje sierść z tej szyji? czy już nie?

Drogi pamiętniczku
Dzisiaj duża powiedziała, że w nocy też będę mogła chodzić "na pokojach".
Od dzisiaj Duża ma urlop. Nie wiem co to znaczy ale Duża się cieszyła więc to chyba coś dobrego.
I dzisiaj też byłam głaskana taką śmieszną rękawiczką z gumowymi wypustkami, ale to było przyjemne :kitty:

Tylko Duża później wyciągała z niej moje futerko

i było tego baaardzo dużo. Czy ja wyłysieję? Wolałabym nie, dziewczynki powinny mieć ładne futerka, a ja do swojego jestem raczej przyzwyczajona.
I muszę poskarżyć się na Poldka. To jest świntuch. Nie zasypuje urobku w kuwecie :evil:

I zanim przyjdzie Duża to "pachnie" w całym domu. A zawsze wybierze taką porę na załatwianie spraw kuwetowych jak Duża jest poza domem i nie może od razu sprzątnąć.
Do tego jeszcze trochę się drapie i widać na JEGO posłanku JEGO kudły. Czy wszystkie kocury są takie niechlujne?
Nie wiem ale chyba Duża powinna przeprowadzić z nim poważną rozmowę.
A ja dzisiaj znowu bawiłam się taką fioletową myszką na sznurku i Malwinka mnie dotknęła noskiem i nie osyczała

Chyba mnie polubi.

Coś czuje, ze Agusia, to dzis w łóżku sie w nocy znajdzie :wink:

Killatha, Poldusiowi możesz do jedzenia dodawać jakąś wit. A+E (1 kapsułkę), albo trochę jakiejś oliwy z oliwek, czy oleju lnianego. To na pewno wzmocni tą jego biedną skórę po tych kleszczach.

Killatha pisze:Drogi pamiętniczku
I dzisiaj też byłam głaskana taką śmieszną rękawiczką z gumowymi wypustkami, ale to było przyjemne

Cześc, Agula. Masz dobrze. Nasza Duża nie umiała sobie poradzić z rękawicą. Mamy wybrakowana Dużą - jest leworęczna, a rękawice są tylko prawe. Dużej zupełnie nie wychodziło to czesanie, więc dała spokój. Nie narzekamy - grzebień też jest w porząku.
To pisałem ja, Gluś

Agusi się nawet podobało, jak ją od razu zaczęłam furminatorem czesać :oops:

Cześć Gluś
Moja Duża pod tym względem jest dobra - potrafi czesać na dwie ręce. Na jednej ma tą rękawicę, na druga nakłada taką specjalną łapkę. Oooooo, ale to było fajne. Kręciłam się i co troszkę podstawiałam inną część futerka. Może dzisiaj też mnie poczesze?

A tak w ogóle to fajny pomysł z tym pamiętnikiem.Killatha, :piwa:

Cieszę się z Twojego urlopu m.in. z powodu Poldka.MUSI się dać oswoić, mocne kciuki za to :ok:

Aguś, a próbowałaś kiedyś czesania "ludzką" szczotką? To jest lepsze niż rękawica, ja, stary Psot, Ci to mówię
Psot prawie 12-latek
PS Za 9 dni możesz mi składać życzenia z okazji 12 rocznicy urodzin

Przeczytałam sobie pamiętniczek Agatki - bardzo ładny!

Agusia to cud-kotka :1luvu:

, szkoda ze Polduś taki oporny, ale mam nadzieję, że się przełamie. Tylko cierpliwości trzeba... :ok:

I jak Agusiu, czesanko dzis było? :wink:

Myślę,ze juz niedługo będzies miała konkurenta do czesania, Poldek na pewno Ci pozazdrości i tez będzie chciał :wink:

slodka ta malutka i taka podobna do mojej Milki, a Poldek no coz mysli chlopak i mysli i mysli ........

Poldek głupi nie jest. Wie, że niewprawionym myślenie szkodzi, to się oszczędza. :wink:

pamiętnik Agusi - Agusia nie zyje [*]

Kto przegląda forum