» Wto mar 30, 2010 12:00
Re: Platynowe Kociaki, Strachulec, Zdechlak i No Name wojują :)
Wiesci z domku:
"Koty główna fazę kuracji maja za sobą. Miały w poniedziałek iść do kontroli ale pójdą w środę. Byłem u weterynarza po krople do oczu i uszu w sobotę bo się skończyły. Są już tak rozbrykane, łapią się za ogon skaczą na siebie. Jak sprzatam lazienke to rozchodza sie po calym domu, i przez to na zdrową czarną kotkę przeniósł się grzyb na uszy, nie za wiele ale jest zauważalny. Nie jest to nic poważnego i weterynarz uprzedzała, że tak może być więc krople na uszy dostają wszystkie. Dziś zostana wykapane drugi raz w nizoralu. Poza tym jędza, skaczą i śpią:) i wykorzystują każdą okazje by zwiać. Ze trzy cztery razy im się udało i trzeba było je łapać... Brunatna kotka jest nadal nieufna i najbardziej płochliwa. Czarna kotka lubi być głaskana, zaobserwowała że Pingwinka mruczy i jest jej dobrze, więc to chyba nie jest złe. Ubolewam nad tak mała przestrzenią dla nich ale musza się jeszcze trochę przemęczyć."
Tęsknię za tobą moja Kruszynko 