KORA... JUŻ W KOCHAJĄCYM DS W BYTOWIE!! RTOZ RADOMSKO!

Też się cieszę :1luvu:

wieści z Domku: Kora zwiedza pokoje, jak nie ma czlowieka, to smutna i placze, trochę nie je - no w stresie to chyba normalne, ale też ma zapasy :mrgreen:

, Domek zachwycony, Kora, chetnie daje sie pogłaskać, chyba oszołomiona: dlaczego tu nie ma kotków

Za szybkie oswojenie Koruni :ok:

Dostałam wiadomość od Pani Kory , że kotka bardzo tęskni , nie je , miauczy w nocy. :cry:

Zapraszam Wszystkich Przyjaciół KAN do oddania głosu w ankiecie KrakVet - kwiecień 2010 na RTOZ KAN i koteczki andzeliki1952
Tym razem musi się udać!!!! Pomóżmy radomszczańskim Sreberkom !!!!

viewtopic.php?f=1&t=109662

Szukam bardzo pilnie transportu dla cudownej , miłej suczki na trasie Warszawa - Kraków.
Suczkę wzięto od nas na DT i musi teraz jechać już do własnego domku do Krakowa. Jest to pilna sprawa , bo inne pieski czekają w kolejce na ten DT.

Czy wiadomo coś jak zadomowiła się Kora?

info z dzisiaj: Kora oswaja się coraz bardziej.. nadal jest troszke niedostepna i bojaźliwa.. nie ma zamiary korzystac z mozliwości wyjścia na łono natury.. śpi na pantoflach Pani, sporo sie porusza, schudła troszkę, choc jedzonak jej oczywiście nie brakuje.. przysmakami wybrzydza :roll:

, jest bardziej przystepna.. Domek sprawozdaje, że jest duzo lepiej i na pewno będzie dobrze... :ok:

Co się stało,że Kora tak długo nie jest taka miziasta jak była . U nas to była kotka , która tylko szukała mojej ręki - smutno mi :cry:

Stres się stał. Spoko, przejdzie jej

a moze państwo rozważyliby kocie towarzystwo dla Kory? może tego własnie jej brakuje żeby się pewniej poczuć? :wink:

andzelika1952 pisze:Co się stało,że Kora tak długo nie jest taka miziasta jak była . U nas to była kotka , która tylko szukała mojej ręki - smutno mi

andzelika, na pewno przeżywa mocno rozstanie z jej pierwszym domem i Tobą.. a pomysł slapcio z dokoceniem może rzeczywiście dobry.. może Kora czuje się samotna.. jak ona funkcjonowała wobec innych kotów?

Z innymi kotami kontakt był w miarę dobry a najlepszy jednak ze mną.

Domek Koruni pisze:

Dziękujemy za Korę. Powoli się zadomawia u nas. Jest spokojniejcza ,
w nocy nie miauczy tylko chadza po domu. Nie ucieka tak gwałtownie gdy się
ktoś poruszy, jada w małych porcjach i próbuje się bawić. Trochę u nas
schudła , ale to chyba dobrze ? Poza tym stałam się jej ulubienicą , bo
leżakuje na moich kapciach i sypia w moim łózku gdy wychodzę do pracy.
Potrafi przybiegać gdy wracam z zakupow i pracy przy tym intensywnie
pomrukiwać.Myślę , że już teraz sobie damy radę.Jakby coś się będzie działo
złego to dam znać.

Domek pozdrawia wszystkie ciocie... trzymajmy za adaptacje Koruni.. będzie dobrze :ok:

ciocie, myśle, że możemy zamknąć wątek?
informnacje z Domku będziemy przekazywać na KAN..

Koruniu :ok:

Teraz już na pewno z dnia na dzień będzie lepiej :ok:

KORA... JUŻ W KOCHAJĄCYM DS W BYTOWIE!! RTOZ RADOMSKO!

Kto przegląda forum