Bura i tri ciachnięte, Rudy i Pusio w DS, Tęcza w DT.

[kinia098]

Albo wiatr zdmuchnął, bo to była plastikowa Albo ktoś zrobił to specjalnie, żeby pozbyć się kotów... Tracę nadzieje, że one tam jeszcze są Może je matka gdzieś przeniosła... Nie wiem. Ale jak są gdzie indziej, to źle !! Bo wtedy małe mogą nie przetrwać zimy, matce może coś się stać z tym okiem- tą naroślą I potem jeszcze może będą się mnożyć

[kinia098]

Niosę wspaniałe wieści Wczoraj ujrzałam maluchy I to w ostatnim momencie. Już wychodziłam i się jeszcze obejrzałam za siebie i zobaczyłam zmykającą malutką tri Przeniosły się po prostu Ale matki nie widziałam. Teraz trzymajcie kciuki, żebym złapała chociaż jednego, bo dla jednego mamy DT. Zaraz wkleję fotki

[martka]

Dobre wieści, ale czekam na lepsze
ściskam

[kinia098]

Maluchy

[martka]

Kinia, błagam pomóż im

[kinia098]

Jutro będę Postaram się złapać chociaż jednego

[kinia098]

A one nie będą puchate, półdługowłose, czy po prostu mają taką ładną, puszystą sierść??

[kinia098]

[Karena]

Kiniu, jednego szkoda tam zostawiać. Mój tata zgodził się wziąć na DT oba , ale ma nadzieję, że w ciągu 2 miesięcy znajdą domy. Pomożecie? Jeżeli kotki okażą się chore, zakatarzone, będziemy potrzebowali małej pomocy. Czy możesz przetrzymać je rzez Święta?

[kinia098]

Kiniu, jednego szkoda tam zostawiać. Mój tata zgodził się wziąć na DT oba , ale ma nadzieję, że w ciągu 2 miesięcy znajdą domy. Pomożecie? Jeżeli kotki okażą się chore, zakatarzone, będziemy potrzebowali małej pomocy. Czy możesz przetrzymać je rzez Święta?

Super
Będziemy szukać domków dla maluchów Ale przed tym jeszcze je wykastrujemy i wysterylizujemy Masz jeszcze te talony na darmowe sterylki
Jak coś będzie nie tak i kasa będzie potrzebna, to będę wystawiać bazarki.
Z tym przetrzymaniem to jest tak: ja mam chorego kota, od którego one mogą się zarazić, bo na pewno nie są zaszczepione. :/ A żeby się nie zaraziły, to właśnie trzeba szczepić, czyli 80zł na obydwa maluchy :/ Ale jak coś, to je odizoluję od całej reszty moich i myślę, że dam radę je przetrzymać Czyli wychodzi na to, że po świętach byś je dopiero wzięła A dokładnie kiedy bo ja w styczniu zaczynam szkołę znowu i będzie cienko :/ Średnio do 2 w szkole siedzę :/

[kinia098]

Ogromne serducha masz Ty i Twój tata
Teraz trzymajcie kciuki za złapanie maluchów. Huh.

[kinia098]

Maluszki będę łapać dopiero wtedy, jak wyleczę Smarkusia. Chyba, że babcia ma wolną klatkę na króliki Wtedy by się coś skombinowało, że i Smarkuś, i małe byłby pod opieką

[Karena]

Hmm... ja mam wolne między Świętami a Nowym Rokiem więc może wtedy jakoś by się udało nam dogadać? Po Nowym Roku tez u mnie z czasem będzie kiepsko. Przed szczepieniem i tak najpierw trzeba odrobaczyć. Co do kastracji/sterylek zadzwonię jutro do weterynarza i się dopytam.
Ciekawe co stało się z ich mamą, zostawił ich? Jej też przydałoby się leczenie tej narośli.
Bardzo małe są te maluszki?

[kinia098]

Może mamuśka akurat była gdzieś na łowach, albo schowała się gdzieś w krzakach i jej nie widziałam
No powiem Ci, że to nie są już takie bardzo maleńkie te kociaki. Ja mam swoją Jigge ( widziałaś ją na zdjęciach) to są gdzieś takie jak ona, może i większe. Ciężko mi określić, bo z daleka je widziałam.
A mamuśkę, to przydałoby się zabrać również do weta :/ Może ona miziasta jest. Wtedy bym zaczęła i dla niej czegoś szukać.
Gorzej jak to czyjeś koty hihi Ale raczej nie, bo jak widziałam, to one się pałętają po osiedlach. No trudno, jak coś, to ktoś straci koty. Przynajmniej nie będą się mnożyć, bo skoro ktoś zaniedbał matkę i ma ta narośl, to tym bardziej nie wyda na sterylkę...

[Karena]

A to możliwe, że do kogoś należą?