Zaginął rudy kot ŁÓDŻ Szukam karmicielek z ok. ul. Solskiej

Potrzebna pomoc, zaginął rudy kot.

Porozwieszałam dzisiaj 60 ogloszeń, ale to jeszcze mało. Porozdawałam tez ulotki ludziom spacerującym z psami.
Dwie osoby podobno widziały Rudego.
Mamy zatem szanse.

Lecznica Sfora na Przybyszewskiego - Dr.Ewa na pewno zna okoliczne karmicielki, może tą drogą warto?

Skontaktuj się z Dellfin612 - jest genialna, w dwóch akcjach z jej udziałem uczestniczyłam, trzecią obserwowałam - wszystkie koty znalezione

.

Sama nie pomogę, bo mieszkam na północy Łodzi - do Słowiańskiej mam pewnie niewiele bliżej niż Wy z Pabianic

Pomoc łodzian potrzebna. Zaginął kotek.

Kociak żyje i jest na wolności.

Poproszę o nr domu na Słowiańskiej, domu z którego nawiał.
Dużo nie mogę pomóc, ale co ustalimy, napiszę.

Annskr, strasznie mnie przeceniasz :oops:

hop, kociak sie znalazł? :piwa:

byłam dziś w schronisku, ale nie ma tam nawet pół rudego kota. Więc i ten Wasz tam nie trafił. Trzeba szukać dalej.

dellfin612 pisze:Kociak żyje i jest na wolności.

Poproszę o nr domu na Słowiańskiej, domu z którego nawiał.
Dużo nie mogę pomóc, ale co ustalimy, napiszę.

Annskr, strasznie mnie przeceniasz

Podam wieczorem, niestety nie pamietam nr domu, ale podjade tam jeszcze dzisiaj i sprawdze.

Dzieki.

magdaradek pisze:byłam dziś w schronisku, ale nie ma tam nawet pół rudego kota. Więc i ten Wasz tam nie trafił. Trzeba szukać dalej.

Nie liczyłam na to szczegolnie, bo kot jest dziki... :cry:

Wczoraj dzwonili do mnie panowie z okolicy. Podobno widzieli, złapali :?:

rudo-białego kota. Boję się, że wyłapią wszystkie rudawe koty w okolicy.

Sama nie wiem, czy pomysł z nagrodą był dobry :?:

Może pisz na ogłoszeniach, że kotek jest dzikawy i że nagroda jest za wskazanie miejsca pobytu kotka, a nie za złapanie.
Trzymam kciuki za kotka, mam nadzieję, że uda się go odnaleźć!

Napisane jest za pomoc w znalezieniu.

Wydaje mi się, że to ok.

A wiesz panowie z tej okolicy chyba nie bardzo się przykładają do zrozumienia ogłoszenia. Bo w ogłoszeniu było napisane, że kot jest rudy w prążki i było nawet zdjęcie.

To wychodzi na to, że nagroda niepotrzebna. Ja wierzę, że w takich wypadkach ludzie naprawdę chcą pomóc, jeśli mogą i nawet bez nagrody zadzwonią, jak kotka zobaczą. W moim przypadku tak było, bo o nagrodzie nie pisałam i zadzwoniła do mnie pani raz, że kotek jest. A po pół godziny zadzwoniła z wyrzutami, że jeszcze kota nie zbarałam. Nawet nie zdążyłam jej wytłumaczyć, że mieszkam w zupełnie innej części Warszawy i muszę zorganizować całą akcję.

dellfin612 pisze:Kociak żyje i jest na wolności.

Poproszę o nr domu na Słowiańskiej, domu z którego nawiał.
Dużo nie mogę pomóc, ale co ustalimy, napiszę.

To jest Słowiańska 8, na tymczasie był w Pabianicach, odłowiony tam też zresztą.

ktokolwiek widział...?
ktokolwiek wie...?

Przypominam się i proszę o zamieszczanie ogłoszeń w lecznicach w Łodzi.

Ja niestety mam chore koty na tymczasie i nie daję rady czasowo :cry:

Proszę o pomoc i informowanie karmicielek w Łodzi.

Rudy jest charakterystyczny, a juz teraz wcale nie musi być w pobliżu Słowiańskiej.

Zaginął rudy kot ŁÓDŻ Szukam karmicielek z ok. ul. Solskiej

Kto przegląda forum