Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, ma DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 05, 2009 18:32 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, czy ona jest w ciąży?

Mrusia po operacji jest u mojej kolezanki. Czekają, aż się korek przewali przez most, zanim do mnie przyjadą. Mrusia już się bawi i biega. Słyszę przez telefon jak woła do Mrusi: uspokój się, miałaś dzisiaj operację. A Mrusia bawi się z piłeczką. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lis 05, 2009 21:05 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, czy ona jest w ciąży?

Zawsze mówiłam, że wszelkie zabiegi na kocie spływaja po nim jak woda po kaczce :cry:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob lis 07, 2009 7:11 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, czy ona jest w ciąży?

No i co z Mrusią :?:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob lis 07, 2009 8:21 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, czy ona jest w ciąży?

Mrusia w jak najlepszym porządku. Jak pisałam bawiła się już sześć godzin po operacji. Wieczorem mogłam jej dać troche jeść i zjadła z ogromnym apetytem.

Obrazek

Kolacyjka.

Największy problem, jaki Mrusia miała to kaftanik. Początkowo nie potrafiła w nim chodzić. Oczywiście zaczęła od chodzenia rakiem. Ale chęć zabawy przemogła i Mrusia juz sobie dzielnie biega.

Bardzo śmiesznie zareagowała na Mrusię w kaftaniku Filutka. Uznała, że to jakis inny kot i zaczęła warczeć. Na szczęście Mrusia pozwala się do woli obwąchiwać i powoli Filutka przekonuje się, że już ją zna. Na razie wychodząc z domu zamykam Mrusię w łazience, żeby przypadkiem nie poszalała w zabawie z Filutką. Jednak miała otwarty brzuszek, więc się musi pooszczędzać.

Obrazek

Obrazek

Mrusia dostała granatowy kaftanik z dzianinki. Bardzo fajny. Lepszy od płóciennych, bo się naddaje. I juz dobrze sobie w nim radzi. Oczywiście próbuje go zawzięcie myć i szarpie za troczki, ale specjalnie nie protestuje z powodu tej niewoli.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 07, 2009 8:27 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, czy ona jest w ciąży?

Ps. Pozdrawiamy serdecznie stadko w Rudzie Śl. :D

Łapka, Filutka i Mrusia. Mrusia najbardziej, bo ona inne kotki uwielbia. :1luvu:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 07, 2009 8:40 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, czy ona jest w ciąży?

Dzielna i śliczna dziewczynka :1luvu:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 07, 2009 14:13 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

Dzięki za pozdrowienia. W czwartek dwie moje kotki z DT idą na sterylkę. Ale będę miała wesoło :ryk: :ryk: :ryk:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie lis 08, 2009 12:38 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

Iko przeczytałam na innym wątku, że płacisz po 150 za zabieg kotki. A nie można u was jakoś taniej lub bezpłatnie?
Ja w tym roku za jedną kotkę płaciłam, ale 110.
Mrusię wysterylizowałam bezpłatnie z pieniędzy gminnych, czyli na tzw. talon.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lis 08, 2009 12:42 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

A tu się chciałam pochwalić, jak Mrusi oko wyglada. Bardzo pięknie. W pełnym świetle po prostu jest ciemniejsze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lis 08, 2009 14:50 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

Niestety to u nas normalna stawka. Mogłabym spróbować w TOZ-ie ale z miejsca mi powiedzą że moje koty nie wygladają na wolno żyjące. Maja za błyszczącą sierść i są zbyt proludzkie, Poza tym scinają im prawie 1/2 ucha prawego, aby były znaczne na wolności. Juz wolę zapłacić. Zresztą to są przyjemności bycia DT. Za wszystko płacisz sam :|
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie lis 08, 2009 14:51 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

A w ogóle Mrusia wyglada super w porównaniu do poczatku watku. Dużo zdrowia dla kocinki :lol:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie lis 08, 2009 17:25 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

Dzięki, mi się też wydaje, że Mrusia urosła. :D

A z tymi pieniędzmi, to widzę, że w Warszawie jest łatwiej. Ja płacę za leczenie tymczasów, ale za sterylizacje i kastracje, to często nie lub stosunkowo mało, na talony rabatowe z Fundacji Canis. A na talony gminne też chcą ucho przycinać, ale można załatwić, że kot adopcyjny nie będzie miał przyciętego.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lis 08, 2009 18:25 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

Tak tylko u nas wszystko przechodzi przez TOZ a DT jest dla nich konkurencja w adopcji kotów. Tak jakby cokolwiek robili w tym zakresie :evil:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Nie lis 08, 2009 18:34 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

Wiem coś o tym, jak działa TOZ. Kiedy zaczynałam opiekę nad kotami w mojej piwnicy, to zwróciłam się najpierw do TOZ. I tam zostałam naciągnięta na składkę członkowską w wys. 15 złotych i to była cała pomoc. Dopiero jak zadzwoniłam do Fundacji Canis to dostałam instrukcje co i jak, a ponadto pożyczono mi klatkę łapkę, klatkę wystawową, potem dostałam talony rabatowe na sterylizacje i jakoś się wszystko potoczyło. To było bezcenne wsparcie.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lis 09, 2009 8:39 Re: Miniaturowa Mrusia - leczymy oczko, szuka DS

Mrusia wczoraj wieczorem spała na moich kolankach. To był pierwszy raz. Do tej pory Mrusia nawet rozespana wzięta na kolana szybko z nich schodziła. A wczoraj przytuliła się, włączyła motorek, zamknęła oczka, a po chwili zasnęła. Ponadto cały czas uczymy się spać w łóżeczku. Na razie wychodzi w ciągu dnia i nad ranem, ale to nic i tego się Mrusia nauczy.

Po sterylizacji dalej wszystko w porządku. Tylko nie pozwalam małej biegać z Filutką. Dopiero trzy dni minęły.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości