Widziałam go wczoraj w boksie, jak zobaczył że chce do niego wejść, to przybiegł i dosłownie rzucił się na kratę niestety, miałam mało czasu, bo nie byłam sama. I musiałam szybko wyjść. Żal mi tego kota. Bardzo.
Może uda mi się wpaść w przyszły weekend do schronu będe miała duuuuużo czasu