Dziękuję w imieniu Bryszarda i swoim wszystkim obecnym na wątku!
Niestety istnieją potwory, zdolne do takich czynów. Pytanie tylko ile takich przypadków nie zakończyło się szczęśliwie
Az strach pomyśleć.
Historia Brysia jeszcze się szczęśliwie nie zakończyła... brakuje domu.
Bryszard pilnie szuka nowych właścicieli, niestety nie może długo zostać w miejscu, w którym przebywa teraz:/
Dlatego.. jeśli ktoś chce super kota.. lub chce pomóc w postaci ogłoszeń.. proszę bardzo!
Niebawem wkleję najnowsze zdjęcia Brysia.
Choć myślę, że te z 1 postu nadają się do ogłoszeń.