
Tylko nie mój białasek

wrr a tak serio,cieszę się,oby domek okazał się najwspanialszy dla tego szkraba

A co do Plamki.Oczywiście wciąż chcemy by Plamka do nas trafiła.Kurcze może znalazłby się jakiś transport...
Kurcze,napisanie tego postu zajęło mi ok.ponad pół godziny

ze względu na to że cały czas rozmawiam z mężem odnośnie adopcji drugiego kotka.Czy nadal się decydujemy.
No i rozmowa stanęła na tym,że chcielibyśmy aby do naszego domku trafiła LUNA.Czy byłoby to możliwe??Z Zabrza (o ile się nie mylę ) nie powinno być takich problemów z transportem dziewczynki do nas

Jakoś nam smutno,bo wczoraj tak się oboje nastawiliśmy że dziś będzie kociaczek ;P
Czyli wyszłoby na to że Plamka miałaby zamiast braciszka siostrzyczkę do zabawy
Co na to zajmujący się Lunką?