Uprzejmie donoszę, że Bella kazała przekazać, że SZUKA domu, dla siebie, domu, w którym bedzie mogła rządzić. Nie jest jej dobrze w takim stadzie jak moje, to widać. Jednocześnie bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem. Dzisiaj tak bardzo się starała być grzeczna (tzn nie syczeć na Gucia

), chciała być blisko nas. Upatrzyła sobie taką jedną poduchę pod fotelem i na niej odpoczywa, albo siedzi pod drapakiem. Jak daję jeść, to ona tak nieśmiało z boku... Muszę jej miseczkę pod malowany nosek podstawić, bo sama nie podejdzie...
Nie lubi jak jest za dużo kotów wokół niej... Ale nie chce siedzieć sama w pokoju...
Domku Belli i Amisia, czy ty w ogóle gdzieś jestes?????