Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 04, 2017 6:47 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Kasia, w lodówce jest kurczak gotowany z czwartku. Sprawdź proszę czy z nim wszystko ok i daj glodomorom. :)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2017 9:29 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Ale fajne fotki <3
Porwałam Miśia na FB
Porwę jeszcze inne ;)
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2017 19:44 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Dziś sporo się działo, mamy trzech nowych podopiecznych. Gaj kot o maści feliksowej, 2,5 roku ogłaszaliśmy go od dłuższego czasu to kot z Piotrkowa, testy ujemne, zaszczepiony, odrobaczony, wykastrowany. Brodzik :roll: koszmarne imię biało czarny kastrat, zaszczepiony dawno, dziś był drugi raz odrobaczony i jego towarzysz Tolek bury, dwa razy odrobaczony, nie wykastrowany, zaszczepiony. Tolek jest w klatce w pn Artur zabierze go na kastrację razem z Miszą, Aga prośba o zamknięcie Miszy w klatce z małą ilością jedzenia. Brodzik luzem w szpitalu, chłopaki są z domu więc nie muszą mieć kwarantanny, są adoptowani ze chronu, potem ich opiekunka zaniemogła zdrowotne i młode małżeństwo się nimi zaopiekowało ale po 3 tyg.też chcieli ich oddać do schronu bo nie da się przy nich spać, hałasują i są absorbujący, stąd my. Trzeba zmienić im imiona lub powrócić do tych poprzednich. Tolek spokojny, kontaktowy i ponoć miziasty póki co przerażony i schowany pod kocyk, kocyli są ich z domu prośba nie zabierać. Brodzik ponoć kontaktowy, ale mizia się gdy chce nic na siłę większy indywidualista. Póki co schowany i przerażony.
Gaj w klatce miziasty, ma apetyt, kontaktowy i nie taki przerażony, z racji tego, że jest z domu kwarantanna krótka i można go po woli puszczać na ogólny.
Był Pan pożyczyć klatkę łapkę, ma wolno żyjącego kota że złamaną łapką. Byli też państwo miziać nasze koty, wybarwione i wytulone, państwo są po stracie kotki już nas odwiedzali, mają swego rodzaju terapię bo ciężko im się pozbierać po odejściu kotki, ale te wizyty na pewno zaowocują fajną adopcją, jutro też przyjdą :)
Poza tym oki Kami mnie nie lubi, wszyscy inni oki :)
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2017 20:10 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Gaj przyjechał ze Skierniewic ;)
Zaszczepiony 16 stycznia, odrobaczony w grudniu, dziś odrobaczyłam go jeszcze raz.
Testy ujemne, w uszach i na skórze czysto.
Ma niewielki stan zapalny w pyszczku - ale jeszcze nie do leczenia. Można dodawać do wody jakiś preparat na zęby - zapomniałam nazwy :oops:
Ogólnie kot w dobrym stanie, w domu był od końca września, więc zagrożenie z jego strony dla innych kotów jest raczej minimalne ;) - za parę dni wypuściłąbym go na ogólny ;)

Ta dwója kawaleró miała chyba na imię Mru i Tygrysek?
To całkiem fajne imiona - więc może do nich wrócimy?
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2017 20:14 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Toluś to oryginalne imię, Brodzik miał na imię Mruczek. Dziękuję ,że przyjęliście kocurki. Niestety, czuję się odpowiedzialna za tę nieudaną adopcję i stres, jaki w związku z nią te koty przechodzą. Oba koty są miłe, niekłopotliwe, Mruczek jest bardziej odważny, towarzyski, gaduła, szuka kontaktu z człowiekiem. Do tej pory nie straumatyzowane...
Ech...
Obrazek

mamamariana

 
Posty: 1127
Od: Wto paź 08, 2013 6:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2017 20:28 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Duszek686 pisze:Gaj przyjechał ze Skierniewic ;)
Zaszczepiony 16 stycznia, odrobaczony w grudniu, dziś odrobaczyłam go jeszcze raz.
Testy ujemne, w uszach i na skórze czysto.
Ma niewielki stan zapalny w pyszczku - ale jeszcze nie do leczenia. Można dodawać do wody jakiś preparat na zęby - zapomniałam nazwy :oops:
Ogólnie kot w dobrym stanie, w domu był od końca września, więc zagrożenie z jego strony dla innych kotów jest raczej minimalne ;) - za parę dni wypuściłąbym go na ogólny ;)

Ta dwója kawaleró miała chyba na imię Mru i Tygrysek?
To całkiem fajne imiona - więc może do nich wrócimy?

Płyn nazywa się Dental Fresh i stosuje się go łyżeczkę od herbaty na 250 ml wody. Nie zmienia smaku i koty chętnie piją. Polecany przez dr. Justynę z 4 łap.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2017 21:03 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

mamamariana pisze:Toluś to oryginalne imię, Brodzik miał na imię Mruczek. Dziękuję ,że przyjęliście kocurki. Niestety, czuję się odpowiedzialna za tę nieudaną adopcję i stres, jaki w związku z nią te koty przechodzą. Oba koty są miłe, niekłopotliwe, Mruczek jest bardziej odważny, towarzyski, gaduła, szuka kontaktu z człowiekiem. Do tej pory nie straumatyzowane...
Ech...


To się zdarza, czasami trudno przewidzieć, jaki będzie los kotów, które idą do nowych domów. Zadbamy o kocurki <3

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8707
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Sob lut 04, 2017 21:25 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Czy Kami zjadła, udko?
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5305
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2017 21:52 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

olala1 pisze:Czy Kami zjadła, udko?

Nie zjadła, Anetka wywaliła je do kosza i po kradzieży złupiła je Ienka, zabrałam jej łup i wydawało się, że dobrze owinęłam i wywaliłam, po 2h Irenka opitoliła pół tego udka :roll: śmieci wylądowały przed drzwiami... mam nadzieję, że Irenka tej zdobyczy nie odchoruje :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 04, 2017 22:56 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

No - z Irenki to jest niezły detektyw i szperacz. Węchowi też nie można niczego zarzucić :)

Pokażę Wam Gaja - fajny kocio
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

no i smakuje mu nasze jedzenie :)
Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2017 9:41 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Śliczny kiciuś :)

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8707
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie lut 05, 2017 13:54 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Dyżury

niedziela (05.02) - Pietraszka
poniedziałek (06.02) - pandap
wtorek (07.02) - pyma
środa (08.02) - mgska
czwartek (09.02) -
piątek (10.02) -
sobota (11.02) -
niedziela (12.02) -
poniedziałek (13.02) -
wtorek (14.02) -
środa (15.02) -
czwartek (16.02) -
piatek (17.02) -
sobota (18.02) -
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5926
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Nie lut 05, 2017 17:09 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

wezmę ten niechciany przez nikogo czwartek 9.02 :)
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 05, 2017 21:58 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

Dyżur spokojny, a nawet radosny, bo kociaste miały odwiedziny i zostały wybiawione i wymiziane - nawet Miś :) za co bardzo dziękujemy <3

W kuwetach na ogólnym ok, pawi brak, za to nalane pod kaloryferem i Ptyś na bezczelnego, na oczach gości nalał na małą, miękką kanapkę przy kaloryferze (którą wobec tego musiałam z żalem serca wyrzucić :()
Apetyty dopisały, chrupek dosypałam tylko do jednego karmnika, bo dużo zostało. Pranie powieszone.
Miszka zamknięty w klatce, czeka na kastrację :)
Przyniosłam z domu Apllawsa pasztecik w pudełeczku - Kami zjadła ponad połowę, bardzo chętnie :) Dałam jej później jeszcze Bozite tę niebieską Sensitive (dajcie znać, czy zjadła). Kupy u niej dwie, ale bardzo suche i ciemne. Siku w obu kuwetach. Pawik mały ze śliny na podłodze.
U Miśka kupa przed kuwetę i w kuwecie, ale małe i suche :(

W szpitaliku:
Zuzia zjadła pięknie trochę Feliksa w kawałkach (czerwonego), trochę Smilli i bardzo jej smakowała ta Bozita niebieska (dałam jej trochę na spółkę z Kami) - później zrobiła siku, ale kupy brak :(
Gaj domaga się cały czas kontaktu, przy mnie zrobił dużą, ale twardą kupę i siku, popiskiwał przy tym (trzeba by jego dupkę pokazać wetowi - bo może ma coś z gruczołami, albo z pęcherzem), dołożyłam mu Fibrę do miski. To, co miał suche - nietknięte, dałam mu tego drugiego suchego, co stoi w tym największym pojemniku w szpitaliku, to zjadł ze smakiem, natomiast mokre - każde zje i w każdej ilości :)
Kotkuś, który jest luzem (Mruczuś) nie tknął nic do jedzenia, cały czas wielkie oczyska, buczał, jak się zbliżałam, zamierzał się też na mnie łapką, ale trochę wyszedł do zwiedzania, zainteresował się piórkami. Postawiłam mu trzy rodzaje mokrego, zobaczcie, co zjadł (w pierwszej od strony jego legowiska, pomarańczowej miseczce jest Smilla, bez ryby, w drugiej w kolejności Feliks czerwony, a w trzeciej Bozita niebieska - do końca dyżuru nie tknął żadnego jedzenia :(), ale w kuwecie ładny komplet.
Toluś, jak przyszłam siedział schowany pod kocykiem, jedzenie nie tknięte, w kuwecie pusto :( trochę się z nim zapoznałam, pomiziałam go, to później ładnie zjadł trochę Smilli bez ryby, trochę Feliksa czerwonego i Bozity niebieskiej trochę - w sumie sporo jednak zjadł, zobaczymy, czy będzie kupa? Wyszedł też z legowiska i spacerowała trochę po klatce.

Wzięłam do przerobienie tę budkę, co się zepsuła w praniu, wyrzuciłam gąbkę - zrobiłam z niej legowisko - czeka tylko do zszycia :)

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8707
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Pon lut 06, 2017 7:54 Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

a Gaj popiskiwał przy kupie czy siku?
Czy Kami dostaje nadal biportect?

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 503 gości