OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lut 25, 2014 18:46 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Ja też się ostatnio martwię o moje kociaste, bo jakieś takie nieruchawe i bez apetytu. Niby wet badał, ale...
Ale... byłam w czwartek z Kawunią na przeglądzie/szczepieniu i co - małpa jedna przytyła kilogram!!!
A już wcześniej była o dobre pół kilo i więcej za gruba.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto lut 25, 2014 18:59 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Właśnie na mnie nawrzeszczano bo kota jako jedynaka nie dam. Czepnięto się i o Chipa co to na portalach pojawiał się i znikał. Nie dotarło ,że koty spadają i dopiero odnowienie powoduje ,że kot znów jest na pierwszych stronach. Pani Chipa chciała ale widać szedł i wracał z adopcji dlatego jego ogłoszeń nie było. Jak widać nie tylko my snujemy daleko idące wnioski. Nie byłam chyba pierwszą rozmówczynią co kota jako jedynaka dać nie chciała ale pierwszą ,której się dostało.Fnaberie się wyprawia bo pani nawet kota z ulicy by wzięła tylko ich nie ma. Zaproponowałam ,że pójdziemy na ulicę i jej na pewno kota znajdę. Ale pani chce już obrobionego więc się zdenerwowała, jak zapytała czemu głupoty gada. Bo te koty na ulicy nie mają książeczek za pazuchą. :roll: Ale ogólnie nawrzeszczała na mnie a ja taka pyskata ,przy agresji tak jawnej zamarłam.Chyba najbardziej ją zdenerwowało to,że gdzie się nie dodzwoniła to koty jako jedynaki nie pójdą. Ominęła kwestie zabezpieczeń. O umowie wiedziała. Wystarczy czytać ogłoszenia uważnie by się nie denerwować. Amen
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lut 25, 2014 22:41 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

ASK@ pisze:Właśnie na mnie nawrzeszczano bo kota jako jedynaka nie dam. Czepnięto się i o Chipa co to na portalach pojawiał się i znikał. Nie dotarło ,że koty spadają i dopiero odnowienie powoduje ,że kot znów jest na pierwszych stronach. Pani Chipa chciała ale widać szedł i wracał z adopcji dlatego jego ogłoszeń nie było. Jak widać nie tylko my snujemy daleko idące wnioski. Nie byłam chyba pierwszą rozmówczynią co kota jako jedynaka dać nie chciała ale pierwszą ,której się dostało.Fnaberie się wyprawia bo pani nawet kota z ulicy by wzięła tylko ich nie ma. Zaproponowałam ,że pójdziemy na ulicę i jej na pewno kota znajdę. Ale pani chce już obrobionego więc się zdenerwowała, jak zapytała czemu głupoty gada. Bo te koty na ulicy nie mają książeczek za pazuchą. :roll: Ale ogólnie nawrzeszczała na mnie a ja taka pyskata ,przy agresji tak jawnej zamarłam.Chyba najbardziej ją zdenerwowało to,że gdzie się nie dodzwoniła to koty jako jedynaki nie pójdą. Ominęła kwestie zabezpieczeń. O umowie wiedziała. Wystarczy czytać ogłoszenia uważnie by się nie denerwować. Amen


Asiu dlatego ja pierwszy kontakt z rozmówcą w sprawie kotków prowadzę przez maila. Nie podaję telefonu w oóle . tez sobie wrzeszczą, gadaja. utyskuja na SYSTEM:)) ale nie wkurzaja mnie bezposrednio. Polecam te formę kontaktu. o wiiele swobodniejsza i spokojniejsza . Łatwo prowadzic selekcje:))

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro lut 26, 2014 0:19 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Na mnie jeszcze nikt nie próbował wrzeszczeć, widocznie moje ogłoszenia odsiewają ten typ.
Ale jednego nie pojmuję - po ch... tego słuchasz?
Ja bym albo od razu się rozłączyła (w bardziej kulturalnej wersji), albo powiedziała babie do słuchu w kwestii dobrego wychowania w mało oględnych słowach.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro lut 26, 2014 1:50 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Spóźnione gratulacje dla Chipa! :ok: :piwa:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 26, 2014 8:22 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

koteczekanusi pisze:Na mnie jeszcze nikt nie próbował wrzeszczeć, widocznie moje ogłoszenia odsiewają ten typ.
Ale jednego nie pojmuję - po ch... tego słuchasz?
Ja bym albo od razu się rozłączyła (w bardziej kulturalnej wersji), albo powiedziała babie do słuchu w kwestii dobrego wychowania w mało oględnych słowach.

Ciesze się,że twój typ ogłoszen odstrasza głupieloków. Co do krzykó i rozmó to różnie bywa. Rozłączam się i tyle jeśli nie ma dialogu.

Wracając do ogłoszen myślę jednak ,że nie tylko w ich typie tkwi problem . Dając jednego kota w net nie masz dużych szans na spotkanie idioty. Dając naście ogłoszeń ( w tej chwili krąży naszych 10 tymczasów w necie) i każdy kot ma po 2-3 wersje to szansa trafienia na takowego są wielkie. I nie pomaga pisanie obwarowań co do warunków adopcji. Ludzie nie czytają lub próbują wywrzeć nacisk. Jak ogłaszałam kiedyś tam 2-3 tymczasy (wtedy uważałam ,że mam ich za dużo :mrgreen: ) to nie miałam takich doświadczeń. Wszystko przychodzi z czasem.

Dzisiejsza nocka była pod znakiem kociego berkutu. Koty zamknięte u Danki pacyfikowały drzwi z podziwu godna zajadłością. Wyspały się i postanowiły wyjść na tak zwane nasze salony.
W nocy obudził mnie regularny łomot. Trwało zanim zaskoczyłam o co chodzi. Mikuś, jak ten nie rozgarnięty policjant od taranowania, próbował sforsować drzwi. Brał rozbieg, uderzał ciałem w skrzydło i zaczepiony 4 łapami wisiał na nich jak rozkraczony pająk. Potem spadał z łomotem i....zaczynał wsio od nowa.
Poszłam, wypusciłam. Jeszcze nie klęłam.
Położyłam się upraszając leżące kociska o miejsce. Zerkłam na zegarek. Po 1 w nocy. Ufff, błogo oczki zamknęłam.
Nie na długo. Piski z pokoju Danki znów mnie podniosły. Ignor nie pomagał . Sasza wyszła obrażona na cały świat. Wsadziłam łep w szparę, zaklęłam i juz opanoana słodko pytam czy jeszcze ktoś chce wyjść. Zero odezwu.
Poszłam więc do łózia. Było po 2. Uprosiłam o danie mi miejsca pod kołderkę, zduszając ostre słowa. Oczki zamknęłam.
Nie na długo.
Regularne drapanie w drzwi Dankowe dotarło do mego umęczonego umysłu. Szlag, szlag, szlag. Nie wstaję. Śpię. NIE wstaję... wstaje bo szyby w drzwiach szkoda. Do drapania doszły też jęki. Tami. Wyszła zarzucając tyłem i witając się z komitetem witającym.
Ale komitet miał plany wdarcia się ponownego do pokoju. Tutaj już zadziałały ostre słowa.
Wróciłam do łóżeczka. Po 3 było. Zamknęłam oczki chcąc tę godzine na boski sen przeznaczyć.
Regularne szelesty wdarły się do mego zaspanego umysłu. Glamanie, darcie, szuranie...Podniosłam zwłoki. W szafie szajka czworga, umeczona głodem pokojowym i forsowaniem barykad , podjęła próby wydarcia chrupek ze schowanego tam wora.Nie zaczętego. Przepędziłam klnąc już bez pardonu. Sobie jeszcze ucho uraziłam szafę zasuwając. W ostatniej chwili pomyślałam, że jakiegos gadzinę w niej zamknę i zacznie się bal. Ruchy były śpiace więc nie zsynchronizowałam głowy i rąk . Boli. A gadzina był schowany za odkurzaczem.Nie wyszedł dobrowolnie.
Poszłam do wyra. Zamknęłam oczy. Ale nie na długo. Znów słychać szelest, darcie, glamanie, piski... Znów gady do wora się dobrały. Ależ się wkurzyłam. Jak diabli się wkurzyłam. Zerwałam się strącając i tak nie śpiące już koty z kocyka, wpadłam do kuchni ze wściekłym wzrokiem, chwyciłam nożyczki i michy i pocięłam wór. Niech żrą tylko spać dadzą. Tak trzeba koty chować. Twarda ręka.

Rano wór powędrował do kosza gdzie puszki były. Nie tak dawno kupiłam ich ponad 70. Marne resztki zostały. Z 15 sztuk. Jak się w ciemno :cry: brało nie widać było.Rączka tylko coraz głębiej siegała. Wciepały się, skurczyły... Kot to skarbonka.
Znów na promocje będziemy polować.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 26, 2014 8:53 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

U mnie drzwi nie ma (prócz pokoju Ali, gdzie siędzą białaczkowce i łazienki) właśnie z tego powodu. Za dużo zachodu z otwórz/zamknij :mrgreen: . A worki z suchym siedzą w szafie zamykanej na klucz - tam nie wlezą, za to mają spore zbiorcze pudełko z suchą i obrokują kiedy chcą :ok: .
A przy moim szczęsciu to nawet jak ogłaszałam na raz 2 tymczasy, to i tak miałam "nie sterylizuję bo to okaleczanie" i propozycję wizyty przedadopcyjnej u mnie i rzucenie słuchawką jak wytłumaczyłam, że chodzi o obejrzenie mieszkania, gdzie kot idzie i podpowiedzenie, co może być dla niego niebezpieczne :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 26, 2014 9:03 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Fajną nockę Aśku miałaś :mrgreen:
Tia, zgadzam się, koty to skarbonka :evil: właśnie zamowiłam puszki dla Felviczków na miesiąc za ponad 3 stówki 8O , Karolka jada tylko paszteciki i to co max 6 godzin, to i reszta się łapie na mokre :twisted:
Za Was wszystkich :ok:
Ostatnio edytowano Śro lut 26, 2014 9:06 przez Hania66, łącznie edytowano 1 raz

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 26, 2014 9:04 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Szafę nasze gadziny nauczyły sie rozsuwać. Wszystkie drzwi prócz Dankowych są otwarte. Danka jest astmatykiem i staramy się ograniczyc ilosć kudeł w jej pokoju. Drzwi ma schetane bo wiadomo, jak coś jest zakluczone to musi być interesujące. Tam jest wpad, demolka, sik (Wojtek) , wypad... U niej siedziała głónie jej Lilunia [*] i siedzi Angelek. Siedzą koty co dopiero przybyły lub chore.
A żarcia suchego jest full wypas w każdym pokoju . Worki zawsze tam stoją. A ten stał już jakiś czas i było zero zainteresowania. Do dziś.

Ostatni pan jak mówiłam o wizycie przed adopcyjnej, a chciał kota już i teraz, stwierdził radośnie nie ma problemu, zaraz przyjadę i wizytę pani zrobię.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 26, 2014 9:07 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

nie chciałaś wizyty :?: :twisted: :mrgreen: :ryk:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 26, 2014 13:14 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

piotr568 pisze:Mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Za wszystkie kciuki dziekuję.
Mały nie pisze więc zakładam,że jest ok. Mam tylko obawy jak to będzie jak jego cała "nocno-erotomańska" natura wypłynie w pełni. Janusz twierdzi, że jeszcze to się nie stało. Ja nie jestem tego pewna. Obie opiekunki są pełnoletnie i spokojnie uprzedziłam o zachowaniu Chipa i jego "przypadłości". Zawstydzoną stroną okazał się być TZ-t mój osobisty. Panie przyjęły to ze spokojem.

Ale ja w innej sprawie. Dalej nie mogę przeciepać fot z komóry na kompa. Czy mogę Piotrze wysłać do ciebie kilka Mikusiowych? Muszę coś do ogłoszeń dodać a doopa w folderach. To najbardziej ubogi w foty mój kot tymczasowy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 26, 2014 13:18 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

przesyłaj zawsze jak potrzebujesz :D
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6958
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Śro lut 26, 2014 15:21 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

piotr568 pisze:przesyłaj zawsze jak potrzebujesz :D

Dzięki. :1luvu: Ogarnę się w domkciu
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 26, 2014 15:38 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Jakbyście mieli pomysły jak diagnozować/co mu może być, to napiszcie proszę : viewtopic.php?f=1&t=136738. :oops:

Edit: 2 ostatnie strony. Kot ma na imię Zasusz.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lut 26, 2014 18:49 Re: OTW11-F:14/16.Co nam przyszłość przyniesie?

Alienor pisze:Jakbyście mieli pomysły jak diagnozować/co mu może być, to napiszcie proszę : viewtopic.php?f=1&t=136738. :oops:

Edit: 2 ostatnie strony. Kot ma na imię Zasusz.

Nie wiele pomogę. Jeno podrzucę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56027
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron