
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Femka pisze:Proponowałabym nie szafować argumentem o błaźnieniu się, bo jak na razie to tylko "panie wszystkowiedzące" zalewają się pianą. Valdek odpowiada Wam bardzo rzeczowo, choć jego odpowiedzi mogą się Wam nie podobać. Na te wszystkie pościki, które zostały zamieszczone w tym wątku, on i tak wykazuje się dużą cierpliwością.
Oczywiście możecie dalej stroszyć piórka, ale efekt będzie tylko taki, że całej grupie wejherowskiej w końcu znudzi się traktowanie przez Was jak niedorozwiniętych i zwyczajnie zniknie z miau. Wtedy nie będzie wiadomo nic, co się tam dzieje i co z kotami.
Nie sądzę, żeby panie nie zetknęły się już na miau z podobnymi scenariuszami, zatem - jak mniemam - taki rozwój wypadków podoba się paniom najbardziej i o taki właśnie efekt panie teraz walczą? Oczywiście z pełnymi buziami frazesów o dobru kotków itp.
Bo przecież wszystkie panie, łącznie z nowozalogowanymi, muszą zabłyszczeć elokwencją i wykorzystać okazję do lansu?
Poczekam cierpliwie na dalszy rozwój wypadków i nie omieszkam w stosownym czasie wrzucić posta o treści "a nie mówiłam?".
Femka pisze:Proponowałabym nie szafować argumentem o błaźnieniu się, bo jak na razie to tylko "panie wszystkowiedzące" zalewają się pianą. Valdek odpowiada Wam bardzo rzeczowo, choć jego odpowiedzi mogą się Wam nie podobać. Na te wszystkie pościki, które zostały zamieszczone w tym wątku, on i tak wykazuje się dużą cierpliwością.
Femka pisze:Róbcie tak dalej, to za niedługo będziecie pouczać same siebie, bo nikt nowy przy zdrowych zmysłach tu po rady nie przyjdzie.
Femka pisze:Proponowałabym nie szafować argumentem o błaźnieniu się, bo jak na razie to tylko "panie wszystkowiedzące" zalewają się pianą. Valdek odpowiada Wam bardzo rzeczowo, choć jego odpowiedzi mogą się Wam nie podobać. Na te wszystkie pościki, które zostały zamieszczone w tym wątku, on i tak wykazuje się dużą cierpliwością.
Monika_Krk pisze:valdek pisze:(...)
No Martina - buduj przytulisko u siebie w domu, bo musisz tak zrobić, jak ciotka - dobra rada hanelka mówi ! I nie ma, że boli, że to nierealne i niewykonalne, musisz i już ... albo dorzuć te kotki Ivonn. Ma już dwa tymczasy, będzie miała więcej. To nic, że niezaszczepione kotki będą zagrożeniem dla Waszych domowych zwierząt - a co tam, jak ciotka mówi: musi, to musisz ! A jak zaszczepicie i odrobaczycie (ciotki - dobre rady powiedzą Wam jak uzbierać potrzebne pieniążki), to "wtedy można, a nawet trzeba szukać domków."
No Martina, proste ? Proste !![]()
(...)
A to że w sklepie zoologicznym trzyma się nieszczepione koty, które mogą być zagrożeniem jak słusznie zauważyłeś
jest ok?
Można je komuś wydać do domu gdzie są inne zwierzęta ? To już nie jest wasz problem wtedy.
Rozumiem.
Edit : korekta
Tyiga pisze:Raczej rzadko się wypowiadam na forum ale czytam dosyć dużo, ten wątek prawie od początku.
Jak dla mnie niesamowite jest to, że na początku wszyscy bili brawo, chwalono sposób postępowania, zachwycano się kotami. Zdziwiona byłam, bo wiem, że macie inne procedury adopcyjne, ale ja się nie znam.
Nikt nie miał żadnych uwag.
A nagle w momencie "wpadki" okazuje się, że wszystko jest źle, od samego początku. I nie ma jakiejś dyskusji tylko od razu - pręgierz i lincz.
Koszmarny brak konsekwencji.
ewciak pisze:
Forum jest ogromne, nie ma możliwości ogarnąć wszystkich wątków (ba, nawet kawałka forum się nie da - no chyba ze ktoś spędza tu 24/7), osoby które wcześniej chwaliły to zupełnie inni ludzie niż Ci którzy teraz "linczują".
Tyiga pisze:Raczej rzadko się wypowiadam na forum ale czytam dosyć dużo, ten wątek prawie od początku.
Jak dla mnie niesamowite jest to, że na początku wszyscy bili brawo, chwalono sposób postępowania, zachwycano się kotami. Zdziwiona byłam, bo wiem, że macie inne procedury adopcyjne, ale ja się nie znam.
Nikt nie miał żadnych uwag.
A nagle w momencie "wpadki" okazuje się, że wszystko jest źle, od samego początku. I nie ma jakiejś dyskusji tylko od razu - pręgierz i lincz.
Koszmarny brak konsekwencji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości