Szczytno. Tymczasy u horacy 7. Szukamy kotom domów.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2012 14:46 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Przed domem jest taka wjazdowa śluza dla samochodów - kawałek ogrodu, gdzie nasze psy nie wchodzą. Tam będzie można ją luzem puścić. Ale szczekania pewnie będzie bo tu jest 11 psów. W tym 3 tymczasy bo adopcje bardzo stoją.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sty 18, 2012 14:54 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Pytałam się Basi. Sunia powinna mieć smyczkę i całą resztę, to nie musi luzem wychodzić. Myślę, że po prostu troszkę ją wyprowadzę, bo nie wiadomo ile jeszcze będzie trwać podróż...

Oj :roll:
To masz menażerię do obsłużenia. :1luvu: :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro sty 18, 2012 15:00 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

marta-po pisze:Przed domem jest taka wjazdowa śluza dla samochodów - kawałek ogrodu, gdzie nasze psy nie wchodzą. Tam będzie można ją luzem puścić. Ale szczekania pewnie będzie bo tu jest 11 psów. W tym 3 tymczasy bo adopcje bardzo stoją.

Myślę ,ze trzeba ja troszkę na smyczy przespacerować to będzie śliczna mała dziewczynka która jedzie do DT mikropiesków ,sunia o cudnym charakterze.Ogromną pracę wolontariacką przy psach wykonuje Acha13 i dziewczyny z Olsztyna Meganka i Anetek ,ja czasami jak mam chwilę pomagam w czym tylko mogę.Niestety koty zabrały mi czas który kiedyś poswiecałam psom.Marto Ty to dopiero jesteś cudowną osobą jak pomagasz tylu zwierzętom.Dziękuję i podziwiam. :1luvu:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro sty 18, 2012 15:50 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Dwa z moich psich tymczasów, maja banerki w moich postach: Misia i Oskar.

Nie jestem cudowna, robię to samo co i Wy.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sty 18, 2012 16:47 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Byliśmy przed chwilą u wetki ,Fiodor nadal ma gorączkę i otrzymał drugą dawkę tych samych leków.Nadal trochę zaropiałe oczy i zakatarzony nos.Według mnie wygląda lepiej i jest silniejszy dzisiaj bronił się mocno przed zapakowaniem do transportera.P[o powrocie chciał jeść.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro sty 18, 2012 16:48 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

No, Fiodorku - bierz się chłopie za siebie bo narmalnie do niedzieli masz być już po liftingu :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro sty 18, 2012 16:58 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Ale Fiodor nie miał robionej morfologii i biochemii? Czy wetka nazwała to co mu dolega? Badania i tak mu zrobię przed kastracją, bo chyba nie miał jeszcze tego zabiegu? Ale to później, najpierw trzeba chłopaka wzmocnić i odkarmić.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sty 18, 2012 17:07 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

marta-po pisze:Ale Fiodor nie miał robionej morfologii i biochemii? Czy wetka nazwała to co mu dolega? Badania i tak mu zrobię przed kastracją, bo chyba nie miał jeszcze tego zabiegu? Ale to później, najpierw trzeba chłopaka wzmocnić i odkarmić.

Właśnie nie miał u nas w Szczytnie to pod tym względem jest porażka,dlatego wezmę go do Olsztyna lecz dopiero w sobotę do swojej wetki.Wetka określiła to w poniedziałek jako bakteryjne zakażenie bo ropny wyciek z oczu i nosa.Pytałam o wirusówki no to według niej wszystko może się zdarzyć bo kot ze schroniska.Za słaby na odrobaczenie i szczepienie,nie wykastrowany.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro sty 18, 2012 20:59 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Miałam telefon o malucha białego z Olsztyna lecz pani dziwnie zareagowała na wizytę p/adopcyjną i umowe i szybko się rozłączyła. :| Fiodor już silniejszy zaczyna się bronić przy czyszczeniu oczu ,nie gryzie tylko po prostu próbuje ode mnie uciec.Ma mnie chłopak już dość. :wink:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro sty 18, 2012 21:07 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

A Brygidka jak się miewa?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sty 18, 2012 21:11 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

marta-po pisze:A Brygidka jak się miewa?

Brygida je i leży i plecki do głasków nadstawia.Jest grzeczniutka i nic jej nie robię bo advocat otrzymała na kark więc nie musi robić uników.Ona nie dostała żadnych leków bo nie ma żadnego wycieku z noska i oczu.Ładnie obydwoje chodzą do kuwetek ,biegunki nie mają.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro sty 18, 2012 21:15 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

horacy 7 pisze:
marta-po pisze:A Brygidka jak się miewa?

Brygida je i leży i plecki do głasków nadstawia.Jest grzeczniutka i nic jej nie robię bo advocat otrzymała na kark więc nie musi robić uników.Ona nie dostała żadnych leków bo nie ma żadnego wycieku z noska i oczu.Ładnie obydwoje chodzą do kuwetek ,biegunki nie mają.
Obserwuje je dokładnie.Zaszczepiony i bezpieczny jest Misza z klatki schodowej lecz to dominujacey charakter w stosunku do innych kocurków moze być bo rany porządne nosi.
Ostatnio edytowano Śro sty 18, 2012 21:22 przez horacy 7, łącznie edytowano 1 raz
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro sty 18, 2012 21:16 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Jak jeszcze będziesz u weta z Fiodorem, to jak będzie możliwość to zważysz go? To będzie wskazówka dla mnie, czy przybiera na wadze.

Mój rekord to kotka, która w dniu złapania przeze mnie ważyła 1,9, a po dwóch tygodniach 2,4. Pół kilo w dwa tygodnie. Za podtuczenie Fiodora też się wezmę.

A jak ta dwójka opuści piwnicę, to może Misza tam zamieszka?
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sty 18, 2012 21:19 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Ło matko 8O
Kolejna matka karmicielka? :wink:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro sty 18, 2012 21:29 Re: Tymczasy u horacy 7. Biało rudy Misza na klatce schodowej :(

Marto to bedzie po podtuczeniu bardzo duży kot,teraz ma ogromną głowę ,długie łapki ,długi piękny rudy ogon, tylko jest strasznie chudy.I tak będziesz musiała pójść z nim do weta bo będzie miał pewnie nadal antybiotyk do kontynuacji chyba ,ze podajesz sama to może moja wetka da w strzykawkach chociaż na dzień,dwa.Zważę go bo sama jestem ciekawa ,jakos tu nie pomyślałam o tym i nie poprosiłam.Będziesz docelowo miała 6-8 kg kota w przyszłości ,takiego wielkości Brysia naszego białaczkowca.Na piwnice mam już plana ,jednak wole zabrać tam coś najciężej chorego ze schroniska by przetrwało.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości