Wyrzucona niewidoma z chorymi nerkami! Za TM....:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 06, 2008 18:13

W sumie nie jest tak ważne, żeby jadła mokre. Najważniejsze, żeby wogóle jadła. Tylko trochę mi jej szkoda, że taka skazana na suche jest cały czas i chętnie bym jej jakoś to urozmaiciła...Pozatym ona je wciąż za mało i może jakbym znalazła coś, co by jej smakowało, to ją zachęci...

gemma

 
Posty: 380
Od: Sob sie 30, 2008 12:13

Post » Pon paź 06, 2008 18:30

Gemma,masz tyle problemów,dobrze więc byłoby eliminować rzeczy nieistotne.Ona mało się pewno rusza,ma cieplutko,dostaje kroplówki,a więc nie musi tyle jeść.Moje jedzą malutko,są teraz u siostry,która ograżała się,że je zapasie.I przegrała.Na tymczasie miałam dwa "odkurzacze" i przy nich może trochę więcej jadły.Bajka dojdzie do siebie,zdrówko się poprawi,zacznie jeść więcej.Dziewczyno,nie zadręczaj się,proszę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 07, 2008 7:35

Właśnie Gemma, "uszy do góry" ważne, że mała je!
Moja kicia nerkowa była tylko na suchym (oczywiście specjalistycznym) bo mokrego całe życie nie "tykała" i nie wpływało to negatywnie na stan jej zdrowia (też się o to martwiłam). Problem się pojawiał gdy w domu robiono coś "mięsnego" do jedzenia...bo był koci płacz pod kuchnią...ale trzeba być twardym i nie ulegać kocim wymuszaczom :). Karma którą Bajka je zawiera wszystko co koci niezbędne. Dla urozmaicenia możesz jej zmieniać te karmy nerkowe-trochę już tego jest na naszym rynku (marki wypisałam ostatnio)....
TRZYMAJCIE SIĘ DZIEWCZYNY DZIELNIE i jak Ewar pisze: eliminujcie problemy mało istotne, to pomaga! :D

Filomaciejka

 
Posty: 49
Od: Pon wrz 08, 2008 11:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 07, 2008 20:22

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_s ... okra/48899
Coś takiego może? Kupiłam dla przygarniętej kici z niewydolnością nerek, ale odeszła i nie zdążyłam jej tego dać. Potem nie miałam co z tym zrobić więc podałam puchę całkiem zdrowemu Myślnikowi i żarł ją jak głupi- mało się nie udławił...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 08, 2008 16:45

Gemma jesteś niesamowita!!!
Bajeczka nie mogła trafić lepiej :D .
Bardzo się cieszę że "wpadłyście" na siebie, że dałaś Jej szansę i wspaniałą opiekę.

Gdy tylko czas mi na to pozwoli znowu Was odwiedzę...mam nadzieję że będzie to jak najszybciej....... :roll:

Ucałuj, wymiziaj i w ogóle dopieść Bajeczkę i oczywiście Sushi od ciotki Magdyski :wink: .

Trzymajcie się dziewczynki!

magdyska25

 
Posty: 394
Od: Pt maja 09, 2008 16:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 17:23

Bajeczka już nie ma wenflonu i jest trochę żywsza :) Już chce zwiedzać całe mieszkanie :) Wczoraj kupiłam jej puszkę Trovetu... I smakowało jej :D
chociaż dzisiaj już nie zjadła tyle ile wczoraj... właśnie jesteśmy po kroplówce podskórnej, hyh, nieprzyjemna sprawa :/
Ale ważne, że bez wenflonu mamy lepszy humorek :)
Niestety Sushi i Bajka na razie bez zmian...i szczerze mówiąc nie spodziewam się poprawy, no ale pożyjemymy, zobaczymy ;)
Magdyska, czekamy, czekamy 8)

gemma

 
Posty: 380
Od: Sob sie 30, 2008 12:13

Post » Czw paź 09, 2008 10:22

Bajeczka w domku?
Jak się cieszę...
Podczytywałam wątek i dawno mnie nie było na forum...
A tu taka niespodzianka miła.... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw paź 09, 2008 10:58

Super, ze Bajka juz u siebie :D
Ale kciuki za jej zdrowko trzymama nadal!

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 09, 2008 11:17

gemma pisze:Bajeczka już nie ma wenflonu i jest trochę żywsza :) Już chce zwiedzać całe mieszkanie :) Wczoraj kupiłam jej puszkę Trovetu... I smakowało jej :D
chociaż dzisiaj już nie zjadła tyle ile wczoraj... właśnie jesteśmy po kroplówce podskórnej, hyh, nieprzyjemna sprawa :/
Ale ważne, że bez wenflonu mamy lepszy humorek :)
Niestety Sushi i Bajka na razie bez zmian...i szczerze mówiąc nie spodziewam się poprawy, no ale pożyjemymy, zobaczymy ;)
Magdyska, czekamy, czekamy 8)


Gemma dwie dorosłe kotki - potzreba im czasu żeby sie dogadać.. spokojnie - aby małego kociaka wprowadzic do drugiego kota rezydenta trzeba orzynjmniej tygodnia.. a co dopiero przy dorosłych kotkach;-)) bedzie dobrze zobaczysz -dogadaja sie dziewczyny..

jest troche mniej znanych firm ,produkujących karmy dla nerkowców- wiec można jej urozmaicać posiłi raz puszczke trowetu raz jakas Animonde czy to co oferowała Ewutek;-))

bardzo trzymam kciuki za Was, a szczegolnie za twoja cierpliwośc- trzeba nauczyć sie zyć z Bajki przypadłością..ja tez lada moment musze sprawdzic jak wygladaja nerki u mojego kota- bo miał problemy z ukladem moczowym..i wielokrotnie nereczki były przez to obciążane- chwilowo były to stany odwracalne ale teraz niewiem jaki jest skutek ostattniego pogorszenia stanu mojego Tapcia.Modle sie aby wyniki były ok..

elainfo

 
Posty: 132
Od: Pt mar 02, 2007 15:12

Post » Czw paź 09, 2008 13:40

No właśnie, Bajeczka już dawno w nowym domku, a my wciąż na kociarni ;) Chyba trzeba się przenieść na KOTY :D
Tylko nie wiem jak to zrobić...

Bajeczka znowu śpi cały dzień, wczoraj była żywsza i miałam nadzieję, że to się utrzyma, ale widzę, że dzisiaj znowu wymęczona :(
Ale może dzisiaj taki dzień...Bajka na łóżku, Sushi na biurku, a ja przysypiam nad zadaniami z gramatyki francuskiej :P
no i Księżniczka stwierdziła, że Trowet jednak jej nie smakuje :P
następnym razem może spróbujemy Puriny, tylko że akurat nie było w lecznicy...
Wzoraj sie przestraszyłam, bo po kroplówce zrobił jej się taki miękki obrzęk koło łapki, ale to podobno się zdarza przy podskórnych...

gemma

 
Posty: 380
Od: Sob sie 30, 2008 12:13

Post » Czw paź 09, 2008 15:03

A tu jeszcze księżniczka na swoim różowym kocyku :)


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Jakość niestety jak zwykle telefoniczna :/

gemma

 
Posty: 380
Od: Sob sie 30, 2008 12:13

Post » Czw paź 09, 2008 17:59

Co do koteczek to pewnie potrzebują więcej czasu, w najgorszym przypadku będą się ignorować. Bajeczka wyszła jak zwykle ślicznie. Szkoda, ze apetycik i samopoczucie takie chwiejne ale wierzę, że z czasem będzie coraz lepiej pod każdym względem :wink:

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 10, 2008 7:28

Śliczna maleńka, 1000000000000000000000000000000 buziaków :D

Filomaciejka

 
Posty: 49
Od: Pon wrz 08, 2008 11:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 16, 2008 18:08

Gemma co u Was?

justynaz87

 
Posty: 214
Od: Czw sie 09, 2007 12:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 16, 2008 19:31

A u nas tak trochę nic sie nie dzieje. Bajeczka właśnie śpi u mnie na kolankach. Zwiedza już całe mieszkanie i bardzo lubi przesiadywać w kuchni :) Radzi sobie coraz lepiej i coraz więcej chodzi.
W sobotę dopiero jedziemy na kontrolę, bo niestety w tygodniu czas mi nie pozwolił :/ No i zobaczymy jak zareagowała na te kroplówki podskórne... Mam nadzieję, że się przynajmniej nie pogorszyło...

gemma

 
Posty: 380
Od: Sob sie 30, 2008 12:13

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości