;Koty p.Jadzi..potrzeba karmy..idzie zima!!dużo nowych kotów

Dopiero znalazłam .Boże,jaka tragedia tej kobiety i jaka piękna postawa Was wszystkich :1luvu:

Czapki z głów :1luvu:

.Proszę o nr. konta na pw .

cypisek pisze:
Kitkę zawożę jutro do weta..nie wiem co to jest ...wygryziony? jeden sutek dziura...i otoczka czerwona na około......
Jutro u weta zrobię temu zdjęcie..oby to nie było co złegoo.

Kurde kurde... oby... :ok:

Kitka nie choruj nam :ok:

Pozdrowienia świąteczne dla pani Jadzi :1luvu:

SPOKOJNYCH,RODZINNYCH ŚWIĄT

Jesteśmy już po wizycie.. Kitka miała guz nowotworowy.Jest po operacji..zaraz wszystko wkleję i udokumentuje. Ne mam siły,to jest takie nie sprawiedliwe. Byłyśmy z Moniką u p. Jadzi..wszystko to jest takie przygnębiające....Kitka we wtorek na kontrol, i zastrzyki.
Była też u weta Princessia, ale Monika napisze wszystko na swoim wątku.

Wielkie podziekowania dla weta..zrobił operacje po kosztach. :1luvu:

Smutne, jak te losy ludzi i zwierząt dziwnie sie plączą. Koteńko :ok:

za zdrówko. Mam nadzieję, że będziesz jeszcze długo szczęliwie i zdrowo żyła

Niech będzie dobrze, niech będzie dobrze ..... :ok:

URL=http://www.fotos[ik.pl] Obrazek

[/URL]

ojej, bidusia

a jakie rokowania?

Zaciskam mocno :ok:

I czekam na wieści ..

cholera... ma nadzieję że nie dał żadnych przerzutów :roll:

I biedna p. Jadzia :cry:

, będzie miała następne zmartwienie... Może jej nie mówić, że to nowotwór...

Popłakała się strasznie p. Jadzia

, bardzo kazała wszystkim podziękować. Za wszystko ...Mowiła ,że Kitce bardzo spodobało się leżenie w transporterku...zostawiłam jej bo we wtorek i tak mam z nią jechać na wiz. do weta. Może ma ktoś na zbyciu jakąś budkę. :oops:

.tak sobie pomyślałam ,że Kitka by miała swój zapach i jak bedzie jechała do nowego domu , to by miała swoją budkę , swój taki azyl z zapachem z domu..