Tysonek coraz lepiej.Pcha sie na pokoje bardzo. Wręcz dobija sie. Wie co to blat w kuchni

i do czego słuzy parapet i płacze tak cieniutko.On jest zagubiony bardzo. Z jednej strony pilnuje drzwi wejsciowych a z drugiej odchodzi jak widzi nasze energiczne stąpanie w tę strone. Chciał by i boi sie. Mysle,że on troche sie nudzi. Na dworze zył w ciagłym spięciu, musiał pilnować żarełka i terenu.A teraz totalna nuda

. Moja córka ma jedno zastrzezenie do niego...nie lezy na kolanach. No i nie przytula sie w łóżku. Cokolwiek ma to zanczyc. Nie będe dochodzić
No i Tysonek boi sie....małych koteczków. Nie bardzo wie, co zrobić z tymi pchłami. Bo małe kotecki nie boja sie olbrzymka. Tak smiesznie wygląda i Bombelek i Tysonek razem.
W sprawie Bombelka dziś dzwonie i umawiam na zabieg. Urósł troszeczke ale rozrabia bardzo. Nie daje spokoju ciotkom i Tysonka tez próbuje zaciągnac do zabawy. Tak śmiesznie wydłuzyły mu sie nóżki i uszki. Bombelek ma wszystkie objawy rozpuszczonego bachora

. Wie ,ze mu wiele wolno i wykorzystuje to z wielką radośćią. Rozwieszone pranie to w tej chwili najlepsza zabawa. I skakanie na nogi. Skarcony wczoraj obraził sie smiertelnie na mnie i do dzis go przepraszałam. Z marnym skutkiem. Z Bombelkiem próbuke bwic sie Pikuś. Wstydliwie to robi i bardzo nieśmiało.jak zobaczył,ze patrze to schował sie. Bombel pozostał niepocieszony!
No i zapomniałabym napisać. Tysonek wczoraj bawił sie piłeczka

Jak on smiesznie wygladał ganiajac z wielkim tupotem za nią. Nawet przewroty próbował robić.
I chyba sie obraził na mnie za podśmiewanie

bo popatrzył z wyrzutem i poszedł.
Kuwetkuje bez problemu. Pefumy też słbsze i tak nie rozsiewa aromatu po chałupie. Obrzarł sie już widac mocno bo lekceważąco patrzy na michy. Śmietanka tylko idzie w każdej ilości. Pisałam,że poznaje pudełko od niej i leci z wrzaskiem.
To domowy kot, tylko nie bardzo może sie odnaleźć tak szybko na powrót w czterech scianach. Jest u nas już tydzień.
Pikuś jest miesiac ale on to już inna historia. Co prawda moge pochwalic sie pewnym osiągnięciem Pikusia. Zmienił apartament ,podjął męską decyzje i teraz chowa sie w ..szafie

Musze pilnować, by drzwi były otwarte coby mi sie kot o lustro nie roztrzaskła
