» Wto lip 01, 2008 22:17
Bylismy u Nogala, bo samochodu nie miałam.
Ale może i dobrze. pan obejrzał dokłądnie Jagutke, osłuchał, pozaglądał i pomacał.
Chrypka jest ewidentnie z popłakiwania za towarzystwem.
Co do brzyszka, to mówi, że to jakieś jest zapalenie jelit stare i poniewaz była b. dobrze karmiona, nie rozwinęło ise w stan ostry, tylko jest tak jak jest.
Trzustkę na razie odrzucił, bo za mała i za dobry jest jej stan.
Białaczke w zasadzie wykluczył.
Morfologia w normie.
Leczymy te jelita, dostała zastrzyk ( mam zapisane co to) i enterogast.
jutro powtórka.
Do jedzenia małe porcyjki RC Sensitive coś tam ( kupiłam 2 saszetki).
W zasadzie po łyzeczce 4 - 5 razy dziennie.
Jutro rano ide na zastrzyk i przegląd.
Mówi, ze trzeba powoli i spokojnie działac i według niego to sie wyleczy.
Ma zjeśc te dwie saszetki.
Na razie zapłaciłam 50 zł.
Co dalej zobaczymy.
Mówiłam, że w czwartek, piątek idzie do Ciebie, więc wszystko zapisuje i powie jak on to dalej widzi.
Może szybko pójdzie.
Szkoda tylko, że musi byc taka samotna.
Zabieram ja jak mogę do jasia, bo on jest w miare miły.
Zakochana jest też w ludziach.
Ot kotek delikatny i za wczesnie odebrany od cycka matki.
Nie martw się, jest nieźle.
Mała skacze, bawi się i mruczy.
A
Anda i koty 