waanka pisze:Matko kochana, ten widok na zdjęciu to po przejściu "Barbary"?...

Nie, tak wygląda okolica śmietnika.Zwierzęta tak nie naświnią.Pod hutą, tam gdzie karmię koty jest naprawdę czysto, bo ludziom tam nie po drodze.Czasem wiatr coś przywieje, ale wtedy sprzątam i po problemie.Nigdy w nic nie wdepnęłam, nawet wtedy, kiedy było tam mnóstwo kotów.
Dzisiaj czarnej koteczki nie było, za to spotkałam takie cudo obok pobliskiego bloku

Nie wiem, czy to cudo jest bezdomne, ale była wystawiona miseczka pod klatką.Oczywiście dołożyłam sporo dobrego jedzonka.Będę tamtędy jeździć, poobserwuję.
Pod hutą były tylko dwie czarnuszki.Głodne, bo wczoraj nie dostały jeść.Misia jest niesamowita, ona domaga się mizianek

, słoneczko kochane.Mam nadzieję, że Sowa jutro się pojawi.